- Albania o jakiej mało kto słyszał - piękna, dzika kraina wysokich i niebezpiecznych gór.
Specyficzne ukształtowanie Albanii sprzyja powstawaniu elektrowni wodnych. Idealnym miejscem pod budowę elektrowni są tereny górzyste, na których łatwo utworzyć sztuczny zbiornik poprzez zbudowanie zapory i zalanie doliny. W skutek ingerencji człowieka powstają urocze jeziora, położone w malowniczej scenerii.
W 1985 roku na rzece Drin powstał zespół trzech tam. Wysokie na 130 metrów zapory utworzyły ogromne, ciągnące się przez 72 kilometry rozlewisko. Jedno z jezior otrzymało nazwę od pobliskiej miejscowości - Koman.
Jak tam dojechać?
Sprzed hotelu odjeżdżamy po godz. 6:00 rano. W rejon rzeki Drin docieramy po kilku godzinach. Od tego miejsca rozpoczyna się długa przeprawa po wąskich szutrowych drogach, położonych nad przepaścią.
- Przejazd wąskimi drogami to jedyny sposób na dotarcie do przystani promowej, z której ruszymy w dalszą część podróży.
Z okien autobusu zobaczymy przedsmak tego, co nas czeka. Niesamowite krajobrazy górskie porośnięte zielenią, a także przeżyjemy niesamowitą przygodę żywcem z wycieczki po bezdrożach.
- Aby dostać się do przystani ostatnie kilkadziesiąt metrów musimy pokonać na piechotę idąc przez wykuty w skale tunel.
Rejs po jeziorze
Szmaragdowy kolor wody przywodzi na myśl znane z folderów reklamowych najpopularniejsze miejsca turystyczne. Wąskie doliny chyba najbardziej kojarzą się z norweskimi fiordami.
- Niespodzianka - po drodze możemy zobaczyć również jaskinię.
Podczas trwającego około 50 minut rejsu łodzią zobaczymy zapierające dech w piersiach kadry, w tym fantazyjne formacje skalne - góry, które wydają się wpadać do wody.
- Wkrótce odbijamy w lewo, w stronę odnogi jeziora - to rzeka Shala.
Już po wpłynięciu do kanionu jego ściany zbliżają się do siebie, wywołując złudzenie zwężenia tunelu.
Uczucie zdenerwowania ustępuje, gdy kolor wody zaczyna się zmieniać - zyskuje ona jaśniejszy odcień, który w rzeczywistości jest odbiciem wypełnionego białymi kamieniami dna. W tym miejscu woda jest po prostu przeźroczysta.
- Tak wygląda woda rzeki Shala - niesamowity kontrast.
Kamienna plaża rzeki Shala
Dobijamy do kamienistego wybrzeża, na którym znajdują się restauracje, leżaki z parasolkami oraz bar - zupełnie jak w turystycznej miejscowości na wybrzeżu morza, ale to nadal jest rzeka Shala.
- Jesteśmy w pięknym dziewiczym miejscu nietkniętym przez człowieka.
- Na kamiennym brzegu można wypocząć na drewnianych leżakach z parasolkami.
- Ukryta plaża pośród gór? Oto wybrzeże rzeki Shala.
- Oczywiście musieliśmy sprawdzić, czy woda jest faktycznie tak zimna, jak opowiadają.
Wspinaczka na punkt widokowy
Ostatnią, nieobowiązkową, częścią wycieczki jest wspinaczka na położony 200 metrów wyżej punkt widokowy. Z wysoko położonej półki skalnej możemy zobaczyć dorzecze rzeki w szerszym kadrze.
- Warto wejść na czerwony szlak. Po drodze zobaczymy sielskie krajobrazy.
- Widok z tarasu widokowego jest wart każdego kroku na ścieżce.
Północno-wschodni rejon kraju zajmują Góry Przeklęte, będące najwyższym Pasmem Gór Dynarskich. Rozciągają się one również na terenie Czarnogóry i Kosowa. Nazwa “Góry Przeklęte” wzięła się od trudnej dostępności tego terenu. Najwyższy szczyt pasma został zdobyty dopiero w 1929 roku.
Z kim pojechać?
To dzikie miejsce otoczone dziką przyrodą odwiedziliśmy z biurem podróży Kaki Tours, którego przewodnicy pochodzą z Albanii i mówią po polsku.
- Naszym przewodnikiem był Albi - Albańczyk pochodzący z Durres.