Spakowaliśmy się w bagaż podręczny i polecieliśmy na drugi koniec świata na ponad dwa tygodnie. Oto nasz praktyczny poradnik.
Inspiracją do napisania tego tekstu był nasz wyjazd do Azji na przełomie października i listopada 2019 roku. Urlop chcieliśmy spędzić bardzo aktywnie, często zmieniając lokalizację. Z uwagi na wiele lotów, które odbyliśmy m.in. na Filipinach, chcieliśmy ograniczyć koszty. W tym celu dokonaliśmy jednego zasadniczego cięcia - zrezygnowaliśmy z bagażu rejestrowanego.
Zastanówmy się, czy to wszystko, co zwykle bierzemy będzie nam potrzebne? Czy możemy zrezygnować z części rzeczy, których nie będziemy używać, a zabieramy je dla bezpieczeństwa. Być może da się je zastąpić kupując na miejscu? Analizując te i inne pytania doszliśmy do wniosku, że odzież i kosmetyki są tutaj kluczowe, ponieważ zajmują najwięcej miejsca w plecaku.
Z uwagi na nieprzyjazne dla pieszych miasta i prowincję większości krajów Azji, w tym wysokie krawężniki (poważnie, niektóre sięgają 30 cm!), wąskie krawężniki (czasem o szerokości zaledwie 50 cm!) oraz podłoże, które nie sprawdza się w zetknięciu z kółkami walizek (nierówne, dziurawe lub wysypane kamykami chodniki) zdecydowaliśmy, że najlepszym wyjściem jest spakować się do plecaków. I była to najlepsza decyzja!
Bagaż: co jest dozwolone w większości linii lotniczych, ale boisz się zapytać
Często słyszymy pytanie, o wymiary bagażu podręcznego, bo podobno, gdzieś tam, ktoś tam powiedział, że można tylko małą torebkę. Chcemy raz na zawsze rozwiać wszelkie wątpliwości na temat bagażu, dlatego porównujemy poniżej informacje uzyskane od linii lotniczych, które mieliśmy okazję osobiście sprawdzić.
- W Azji wylataliśmy sporo kilometrów tanimi liniami.
Niemal wszystkie azjatyckie linie budżetowe posiadają spójną politykę bagażową
AirAsia, Cebu Pacific, Jetstar Airways, VietJet Air, Scoot pozwalają przewieźć wypchany bagaż podręczny mieszczący się w schowku nad głowami, a dodatkowo zabrać jeden mniejszy bagaż, który schowamy pod siedzeniem przed nami. Wymiary głównego bagażu to najczęściej 56x36x23 cm (łączna suma boków 115 cm), natomiast mniejszy bagaż podawany jest w różnych wymiarach, np. 40x30x10 cm (suma 80 cm), 35x20x20 cm (75 cm) lub 30x20x10 cm (60 cm), a Scoot i Jetstar Air w ogóle nie podają wymiarów mniejszego bagażu, tylko zaznaczają, że ma zmieścić się pod fotelem.
Jedynie wymiary bagażu podręcznego określa Thai Lion Air. Według linii ma to być 40x30x20 cm (suma 90 cm), dodatkowo możemy zabrać torbę pod siedzenie, a całość może ważyć łącznie 15 kg. Podczas lotu Thai Lion Air Krabi-Bangkok dostaliśmy w cenie bagaż rejestrowany i nasz plecak powędrował do luku, dlatego też nie mieliśmy okazji sprawdzić jak działa ten przepis w praktyce.
Przewoźnik |
Główny bagaż |
Dodatkowy bagaż |
Maks. waga |
AirAsia |
56x36x23 cm |
40x30x10 cm |
10 kg |
Cebu Pacific |
56x36x23 cm |
35x20x10 cm |
10 kg |
Jetstar Airways |
56x36x23 cm |
nie podano |
10 kg |
VietJet Air |
56x36x23 cm |
30x20x10 cm |
15 kg |
Scoot |
54x36x23 cm |
nie podano |
10 kg |
Thai Lion Air |
40x30x20 cm |
nie podano |
15 kg |
Podczas wszystkich podróży tylko raz widzieliśmy, aby AirAsia ważyła bagaże przed wejściem do strefy bezcłowej (i to nie był nasz lot). Poza tym nikt nam nie ważył bagażu i nie sprawdzał wymiarów plecaków, co nie znaczy, że sami nie dbaliśmy o zalecaną wagę.
Azjaci podróżujący na lokalnych liniach, jako bagaż podręczny często wozili z sobą oklejone taśmą kartony lub duże torby, czy wręcz foliowe reklamówki (!), które już na oko przekraczały wymiary i nikt im nie zwracał uwagi!
- Dozwolone w AirAsia wymiary bagaży są najpopularniejsze wśród tańszych przewoźników | źródło: airasia.com.
W co się spakowaliśmy?
Posiadając doświadczenie wielu podróży samolotami, koleją, stopem czy na piechotę, udało nam się wypracować optymalny pomysł na bagaż, który nadal udoskonalamy. W 2019 roku na Filipiny zabraliśmy plecaki, jako główny bagaż podręczny, a do tego worek ze ściągaczem. O ile plecaki sprawdziły się doskonale, to worki zawiodły nas z uwagi na jedną wspólną komorę, która po wypchaniu dokumentami, akcesoriami i sprzętem stała się czarną dziurą, z której trudno było coś szybko wyciągnąć.
Nasze plecaki
Wiking zabrał ze sobą plecak o wymiarach 40x30x20 cm (suma 90 cm), o pojemności około 35 litrów, waga nie przekracza 0,3 kg. Plecak posiada główną komorę z otwarciem typu U, w niej znajdują się trzy mniejsze kieszenie. Na zewnątrz dwie kieszenie z przodu i po jednej na każdym boku. Tył plecaka i paski wypełnione pianką.
Wilkołak zabrał ze sobą większy plecak, którego wymiary były zbliżone do limitu głównego bagażu podręcznego w liniach budżetowych - 54x28x17 cm (suma 99 cm), o pojemności 48 litrów i wadze ok 0,8 kg. Plecak posiada obszerną komorę z jedną podłużną kieszenią. Na zewnątrz kieszeń zapinana pionowo oraz w narzucie na górze plecaka dodatkowa kieszeń. Po bokach kieszenie z siatki. Przy pasie biodrowym jedna dodatkowa kieszonka. Na piersi pasek stabilizujący. Plecy z oddychającą wyściółką z siatki. Plecak przygotowany na zamontowanie systemu nawadniania. Posiada przeciwdeszczowy pokrowiec.
W sieci znajdziecie miliony poradników jak spakować się na weekend, ale mało kto próbuje tej sztuczki w odniesieniu do tygodnia… albo dwóch… albo więcej. Czujemy się zatem kompetentni, aby opowiedzieć Wam o naszych doświadczeniach. Opracowaliśmy specjalną strategię, którą można ująć w trzech krokach:
1. Praktycznie - mniej ciuchów niż dni
Pakujemy tylko tyle ciuchów, ile będzie nam potrzebnych do połowy wyjazdu. Dlaczego? W Azji usługi pralnicze są bardzo tanie. W dużych miastach ceny mogą być wyższe, a kolejki dłuższe. Wyjątkiem będą oczywiście pralnie samoobsługowe, ale po co się męczyć, jak ktoś zrobi to za ciebie?
Nasze rozwiązanie:
- Wojtek zabrał ciuchy na pół wyjazdu i prał je na miejscu. Pranie było do odbioru następnego dnia (również wyprasowane i ładnie złożone). Kosztowało 150 Peso (ok. 11 zł) za 3 kg.
- Sebastian - odzież stanowiły ciuchy starsze, zużyte, rozciągnięte. W związku z tym większość zostawił na miejscu. W związku z zaoszczędzonym miejscem można było zabrać coś z powrotem.
- Podczas zwiedzania Pasay City, przedmieścia Manili. Z plecakiem przeszliśmy ok 2 km w drodze do naszego hotelu.
2. Minimalnie - zabieramy tylko to, co naprawdę potrzebne
Najlepiej zabrać tylko to, co potrzebujemy. Jak zatem określić, co będzie nam potrzebne? Nic trudnego - po prostu zmieńcie podejście. Większość ludzi uważa, że jadąc do Azji jedzie do krajów Trzeciego Świata, a tam nic nie ma. Rejon Azji Południowo-Wschodniej jest w taki sposób określany, tylko czy kiedykolwiek zadaliśmy sobie pytanie co to w ogóle znaczy i skąd wzięło się to krzywdzące określenie?
Trzeci Świat - powstałe w okresie zimnej wojny określenie grupy państw nienależących ani do bloku zachodniego, w którym dominował kapitalizm, ani do bloku wschodniego, gdzie dominował ustrój socjalistyczny.
Obecnie osoby używające pojęcia Trzeci Świat najczęściej nazywają tak kraje o niskim poziomie rozwoju społeczno-ekonomicznego, czyli zwyczajnie słabo rozwiniętych.
Czy kraje Azji nadal są biedniejsze od nas, to temat na zupełnie inny artykuł, ale pod względem dostępności dóbr jak na razie żadne z państw w Azji, które widzieliśmy, nie odbiega od tego co widzimy w Polsce. Zakupy żywności, odzieży czy elektroniki nie są niczym ograniczone, a produkty w wielu przypadkach pochodzą od tych samych producentów, co obecne na terenie Unii Europejskiej koncerny. Zatem w sklepach dostaniemy to samo co u nas, z tą różnicą, że może być nawet dużo taniej - zwłaszcza w miejscach nieturystycznych. Wyjątkiem może być alkohol w krajach muzułmańskich, a także spożywka w krajach wysoko rozwiniętych, np. w Singapurze, gdzie ceny (chyba wszystkiego) mogą być znacznie wyższe niż w Polsce.
W każdym razie na wyspie Mactan (koło miejsca Marker Magellana) kupiliśmy 2 koszulki (po 7 zł sztuka), na Boholu (Czekoladowe Wgórza) - 1 koszulkę za 9 zł. W Singapurze (Chinatown) kupiliśmy 2 koszulki (po ok. 25 zł sztuka), które uzupełniły naszą garderobę.
Spakowana garderoba
Zestawy ubraniowe |
Wiking |
Wilkołak |
Koszulki |
7 |
10 |
Koszulki (na ramiączkach) |
2 |
5 |
Bielizna |
12 |
16 |
Skarpetki (pary) |
12 |
16 |
Spodenki krótkie |
2 |
1 |
Szorty do pływania |
1 |
2 |
Czapeczka z logo “Wiking i Wilkołak” |
1 |
1 |
Kominek |
1 |
1 |
Ręcznik z mikrofibry |
1 |
1 |
Kurtka dwustronna |
1 |
1 |
Długie spodnie casual |
1 |
1 |
Bluza z kapturem i długim rękawem |
1 |
- |
Obuwie codzienne |
1 |
1 |
Obuwie do wody |
1 |
1 |
Problem zaczyna się, gdy musimy spakować rzeczy w płynie, jak np. kosmetyki, które objęte są ścisłymi regulacjami. Sposób na to jest bardzo prosty.
Nasze rozwiązane: do samolotu w bagażu podręcznym można zabrać łącznie 1 litr płynów zapakowany w woreczku. Pojedyncze pojemniki mogą mieć maksymalnie 100 ml, co daje dziesięć sztuk różnych kosmetyków i płynów na osobę, dlatego możliwości są nieograniczone. Jeśli nie znaleźliśmy oryginalnie zapakowanych kosmetyków w takich ilościach, to pozostałe pakowaliśmy w specjalne butelki do 100 ml (kupione w drogerii) i przelaliśmy tam pozostałe chemikalia.
Kosmetyczka/apteczka |
Wiking |
Wilkołak |
Krem do twarzy (opakowania po 50 ml) |
1 |
1 |
Krem do opalania 30 (100 ml)1 |
1 |
|
Chusteczki nawilżające(opakowania po 20 szt.)2 |
2 |
2 |
Składana szczoteczka do zębów3 |
1 |
1 |
Pasta do zębów (50 ml)4 |
1 |
|
Nakładki na sedes (opakowania po 10 szt.)5 |
2 |
|
Fafkulce (50 ml)6 |
1 |
1 |
Żel do włosów (100 ml)7 |
1 |
- |
Żel antybakteryjny (50 ml)8 |
1 |
|
Leki10 - Aspiryna musująca9 |
1 listek |
|
Leki - Rennie |
2 listki |
|
Leki - Ulgix |
1 listek |
|
Leki - Laremid |
2 listki |
|
Leki - Paracetamol |
2 listki |
1. Zakładaliśmy, że krem kupimy na miejscu, ale na równiku, po 2 dniach byliśmy już opaleni i dokupiliśmy w aptece After Sun (120 ml). Nikt się nie czepiał w samolocie wielkości opakowania.
2. Nawilżane chusteczki są bardzo przydatne. Pozwalają odświeżyć twarz oraz szybko umyć ręce.
3. Składane szczoteczki to bardzo fajny bajer. Polecamy!
4. Wzięliśmy jedną pastę zakładając, że dokupimy więcej na miejscu, ale jedna wystarczyła.
5. Nakładki na sedes są bardzo przydatne!
6. Chodzi o sztyft z kulką w plastikowym aplikatorze.
7. Wiking dbał o swoją grzywę :)
8. Jedno opakowanie okazało się wystarczające - bardzo wydajny żel kupiony w Lidlu ;)
9. Aspiryna musująca świetnie koi ból spalonej na słońcu skóry, a ta na równiku jara się jak pochodnia...
10. Leki zabraliśmy w listkach. Nikt nie sprawdzał.
- Worki sprawdziły się do pewnego stopnia - pozwalały zabrać niewiele rzeczy na krótkie wycieczki. Jednak w środku wszystko się miesza i obija.
Sprzęt i inne bajerki
Akcesoria i inne |
Wiking |
Wilkołak |
Kamera sportowa i akcesoria |
- |
1 |
Smartfon + ładowarka |
1 |
1 |
Powerbank |
- |
1 |
Lustrzanka + karty pamięci |
1 |
- |
Gimbal do smartfona |
- |
1 |
Książka (niestety nieprzeczytana) |
- |
1 |
Jak widać nie mieliśmy laptopów, tabletów i innych bajerów do edycji. Wszystko robiliśmy na smartfonach. W Singapurze i Kuala Lumpur korzystaliśmy z lokalnego WiFi, a na Filipinach kupiliśmy kartę SIM i dwa doładowania.
- Wojtek na tyle przyzwyczaił się do plecaka, że często zabierał go zamiast worka.
3. Kompaktowo - zwijamy i ściskamy
W bitwie na pojemność plecaki wygrywają z walizkami. Dodatkowo niektóre mają ekspander, aby je powiększyć, ale nawet wtedy lepiej nie przekraczać wyznaczonych przez linie lotnicze wymiarów bagaży. Jak zatem spakować więcej? Wystarczy poświęcić jeden wieczór na rozwiązanie tego problemu.
Przygotujcie ciuchy, które chcecie zabrać - koszulki, spodenki, bielizna i skarpetki, a następnie… zrolujcie.
Nasze rozwiązanie: koszulki zwijajcie w ruloniki i spinajcie gumką. Bieliznę podobnie, a dokładnie zwinięta para skarpetek zajmuje naprawdę niewiele miejsca. To samo można zrobić z długimi spodniami i kurtką, które potrzebne będą, aby dotrzeć do lotniska Okęcie w chłodne październikowe i listopadowe dni. Jeśli ciuchy po rozwinięciu będą pogniecione, poproście w hotelu o żelazko. Każdy ma je na wyposażeniu w recepcji.
- Plecaki towarzyszyły nam podczas zwiedzania Manili, Pasay City, Cebu i Singapuru.
Szanse, jakie daje tego typu pakowanie:
Spełniając powyższe trzy warunki dacie sobie szansę na bezproblemowe zwiedzanie. Lekkie plecaki pomogły nam zaoszczędzić sporo kasy na hotele czy przechowalnie bagażu. Oczywiście można próbować w hotelu zostawić bagaż - i często obsługa się na to zgadza, ale nie jest to wliczone w cenę noclegu. Skorzystaliśmy z takiej opcji tylko raz - dogadaliśmy się z właścicielem apartamentu w Tagaytay na przechowanie bagażu, do czasu aż wrócimy, w ten sposób zaoszczędziliśmy trochę kasy - dziękujemy ;)
Od zwiedzania najstarszej części Manili, praktycznie każda wycieczka w miasto wiązała się z zabraniem plecaków. Było to jednak zwiedzanie bezproblemowe. Oba plecaki były w początkowej fazie podróży wypchane, ale nigdzie nie kazali nam ich zostawiać, nawet w Muzeum Jose Rizala w Forcie Santiago.
Z plecakiem daliśmy radę zwiedzać bardzo długo. Nie mieliśmy trudności z przemieszczaniem się ok 6-7 godzin (robiliśmy przerwy na posiłki i odpoczynek). Choć plecak Wilkołaka wyglądał na większy, to jednak jego waga nie przekraczała 7-8 kg, a przed lotami część ciuchów była przeładowywana do worka. Plecak Wikinga nawet wypchany po brzegi nie ważył więcej niż 5,5 kg.
Wyjazd do Azji wyłącznie z bagażem podręcznym to była najlepsza decyzja podróżnicza 2019.