Najładniejsza miejscowość nad jeziorem Atitlán. Imponujący taras widokowy Kaqasiiwaan w San Juan La Laguna
Opis Najładniejsza miejscowość nad jeziorem Atitlán
Wiking i Wilkołak logo
Najładniejsza miejscowość nad jeziorem Atitlán
☆ Na urlopie odcinek #115

Najładniejsza miejscowość nad jeziorem Atitlán

Imponujący taras widokowy Kaqasiiwaan w San Juan La Laguna

Pozostajemy nad jeziorem Atitlán, ale wybieramy się na drugą stronę do San Juan i San Pedro. Miejscowości położone są obok siebie i można je odwiedzić jednego dnia.

piątek, 16-08-2024 r.
Uważasz, że film "Taras widokowy w San Juan La Laguna" jest przydatny?
Autorem publikacji jest Sebastian Janiszewski

Autor tekstu:Sebastian Janiszewski

Zapalony podróżnik, wolny czas poświęca na zwiedzanie - preferuje dalekie podróże do egzotycznych krajów, a od niedawna realizuje nową pasję - zwiedzanie mniejszych miejscowości. W reportażach i relacjach wydobywa na światło dzienne lokalne legendy, miejscowe tradycje i po prostu życie.

Zebraliśmy szereg ciekawostek i przydatnych informacji o kraju Gwatemala, które warto znać.
Dowiedz się więcej o walucie, płatnościach i wypłatach z bankomatów bez prowizji w tym kraju.
Z tego miejsca pochodzą opis i fotki

To, co mówili nam sprzedawcy biletów kompletnie nie pasowało do tego, co można było przeczytać w internecie, ale pomimo wielu niedomówień udało nam się znaleźć tani sposób na podróże po jeziorze.

O tym jak wyglądają szlaki wodne i opłaty związane z podróżowaniem po nich opowiadaliśmy w poprzednim odcinku.

Teraz udajemy się na przystań, aby bez zbędnej zwłoki zapakować się do łodzi i popłynąć ku nowej przygodzie. 

W drodze do San Juan La Laguna

Wybierając się do San Juan La laguna nie płyniemy bezpośrednio do portu docelowego jak w przypadku Santiago Atitlán, bowiem po drodze łodzie odwiedzają każdą wioskę na północnym wybrzeżu, która posiada przystań lub mostek.

przyplywamy

Tutaj przystań jest jakaś bardziej zorganizowana ;)

Łodzie zatrzymują się w Santa Cruz La Laguna, Jaibalito, Tzununa, San Marcos La Laguna oraz San Pablo La Laguna - tak wiemy, od tego “La Laguna” zaczyna się już ostro kręcić w głowie i żeby było jasne - żadnych lagun tam nie ma.

Do San Juan La Laguna docieramy po 75 minutach.

jarmark

Najkrótsza droga do centrum prowadzi przez uliczkę straganów.

Na wybrzeżu przybijamy do długiego pomostu, wysiadamy i idziemy w kierunku zaułku handlowego. Przechodzimy przez niego tak szybko, że nawet nie mamy czasu przywitać się z miejscowymi i od razu udajemy się do najważniejszej atrakcji w tym mieście - punktu widokowego Kaqasiiwaan.

stacja super24

Po drodze można się zaopatrzyć w wodę na pobliskiej stacji paliwowej.

Punkt widokowy w San Juan

Punkt widokowy Kaqasiiwaan, czyli umieszczony na wysokości 1700 m n.p.m. owalny podest wykonany z drewna i ozdobiony kolorowymi malunkami jest naprawdę wart zobaczenia.

taras wejscie

Po drodze i na górze są restauracje, bary i sklepiki z pamiątkami. 
wejścia na punkt widokowy Kaqasiiwaan - 30 quetzali (15 zł)

Kasa biletowa znajduje się przy głównej drodze, ale nie jest wybitnie oznaczona, dlatego ją ominęliśmy. Na szczęście bardzo miła pani z obsługi zwróciła na siebie naszą uwagę i nabyliśmy legalnie bilet.

taras bilety

Kasa biletowa. Po zakupie otrzymamy papierowy bilecik.

Wejście na Kaqasiiwaan zajmuje około 30 minut.

Taras widokowy składa się z dwóch poziomów oraz niedużego zadaszenia.

taras krzyz

W samym jego centrum jest krzyż i figura Najświętszej Maryi Panny.

taras wiw

Z tarasów roztacza się uroczy widok na jezioro, pobliskie miasteczka oraz wulkan San Pedro.

Pod zadaszeniem ustawiono figurki Majów i koguta, z którymi można sobie bezpłatnie zrobić fotki, ale tego dnia to nie oni byli tutaj największą atrakcją, ponieważ miejscowi o wiele chętniej robili sobie fotki z nami.

fotki z rodzina

Cóż, to był najprzyjemniejszy dzień całego pobytu w Gwatemali :)

Na tym niewielkim wzgórzu rozpoczynają się dwa piesze szlaki - do La Cruz i na Nos Majów. Pokonanie pierwszego trwa 45 minut, a drugiego - ponad 3,5 godziny.

wiking auto

Gdy już nacieszyliśmy oczy widokiem, ruszyliśmy do centrum miasta.

Do centrum San Juan La Laguna najszybciej można dojść drogą o nazwie SOL-4. Kolorowe centrum San Juan składa się z wąskich uliczek barwnie dekorowanych muralami i flagami.

ulica kolorowa

Nad głowami przechodniów wiszą kolorowe kapelusze, a na innej nawet latawce.

Wszystko dookoła jest kolorowe i zadbane - tu nawet posadzka jest udekorowana malowidłami.

Na skraju centrum odnajdujemy kamienny kościół św. Juana z La Laguny, do którego oczywiście na chwilę zaglądamy. 

kosciol

Kościół św. Juana z La Laguny.

W drodze do San Pedro La Laguna

Opuszczamy San Juan i kierujemy się do San Pedro La Laguna - tam można dotrzeć poboczem ulicy.

punkt widokowy droga

Z centrum do centrum to niecałe 3 km na piechotę.

Po drodze odwiedzamy kolejny punkt widokowy, ale teraz z panoramą na San Pedro - jednak restauracja, która się tu znajduje, ku naszemu zdziwieniu, jest zamknięta na cztery spusty. 

drugi taras widokowy

Punkt widokowy w restauracji był zamknięty.

Trudno, idziemy dalej, a tam z tej samej drogi, którą podążamy rozpościera się piękny i darmowy widok na San Pedro.

san pedro zblizenia

Korzystamy i robimy kilka fotek, przy okazji pierwsze rozpoznanie miasta.

W mieście poświęcamy chwilę na zwiedzanie plaży oraz kolorowego centrum. Zwiedzamy najciekawsze naszym zdaniem miejsca, ale szybko tracimy zapał, bo wymalowane w podobnym tonie budynki i chodniki coraz bardziej zaczynają się nam zlewać w całość. 

murale

Malowane ściany, ciąg dalszy.

Obiad jemy na pierwszym piętrze Cafeterii Johanna i nie żałujemy sobie niczego. Przy okazji polecamy to miejsce, bo choć położone przy głównej drodze, jest tam dość cicho i można zjeść w spokoju.

Wracamy do portu.

ulica wilk skrzydla

Ostatnie foto ze skrzydełkami i idziemy do łódki.

Ponownie płyniemy północnym wybrzeżem zabierając podróżnych ze wszystkich wiosek po drodze, ale pomijamy pobliskie San Juan La Laguna. Droga powrotna zajmuje nieco mniej niż 60 minut.

Obiad w Cafeteria Johanna

Polecamy obiad w tej restauracji - menu jest dość szerokie, ale potrawy były naprawdę smaczne.

Zamówiliśmy rosół, pizzę i naleśnik meksykański z piankami.

cafeteria johanna sala

Pożegnalny obiad zjedliśmy w San Pedro La Laguna.

Ostatnia modyfikacja: środa, 28-08-2024 r.

Galeria
Informacje o kraju
Gwatemala, Ameryka Północna
Powierzchnia: 108 890 km²
Ludność: 16 919 000 osób
Gęstość zaludnienia: 142 osób/km²
Strefa czasowa: UTC-06:00
Języki urzędowe: hiszpański
Religia dominująca: katolicyzm
Tablice aut: GCA
Kod lotniczy: TG
Numer kierunkowy: +502
Domena internetowa: .gt
Miejscowości
Stolica: Gwatemala (ludność: 1 170 396 mieszkańców)
Inne miasta: Antigua Gwatemala, Mixco, Villa Nueva, Quetzaltenango
Wymagane dokumenty wjazdu
paszport, deklaracja podróżnicza
Wiza? brak
Waluta
1 PLN = 1,96 GTQ (Quetzal Gwatemali) - kurs z 14-01-2024 r.
1 quetzal = 100 centavos
W obiegu są - banknoty: 1, 5, 10, 20, 50, 100, 200; monety: 1, 5, 10, 25, 50 centavos, 1 quetzal
Więcej o finansach i bankomatach ❯
Mapa okolicy
Podobne tematy
Przewodnik

Polecieliśmy do Gwatemali, bo zainteresowały nas tamtejsze wulkany. O ile urlop da się tam spędzić, nie znaczy to, że da się wypocząć.

Vlog

Nie chcieliśmy opuścić Panajachel i w ogóle Gwatemali bez drobnych upominków.

Na urlopie

Rozważacie Gwatemalę jako kierunek urlopowy? Spędziliśmy tam trochę czasu i zorientowaliśmy się w ogólnych zasadach. 

Na urlopie

Planujecie pobyt w Gwatemali? Ten informator o środkach transportu na pewno się przyda!

Na urlopie

Angielski pisarz Aldous Huxley, podczas podróży przez Amerykę Środkową odwiedził Gwatemalę, a Atitlán nazwał „najpiękniejszym jeziorem świata”.

Na urlopie

Nie chcieliśmy opuścić Panajachel i w ogóle Gwatemali bez drobnych upominków. Uznaliśmy, że poza kawą musimy mieć coś jeszcze - być może figurkę albo odzież z lokalnym motywem.

Na urlopie

Urocza wakacyjna miejscówka na brzegu jeziora, z pięknymi widokami, spokojną okolicą i niezwykle gościnnymi mieszkańcami. Czy to możliwe w Gwatemali?

Na urlopie

Odwiedzając tą turystyczną miejscowość mieliśmy nadzieję zobaczyć kolonialne zabytki, dobrze zjeść, ale przede wszystkim spojrzeć na ogromny, górujący nad okolicą wulkan.