Ten turystyczny kierunek cieszy się popularnością wśród Koreańczyków, dlatego znajdziemy tutaj również restauracje z klasycznymi daniami koreańskimi.
Oryginalne podejście
Pierwszy filipiński obiad zjedliśmy w Cebu. Głównym daniem był poćwiartowany kurczak w panierce z mąki i masła z dużą ilością ostrej papryki, a dodatkiem był ryż sisig. Na koniec zamówiliśmy sałatki owocowe podane w pucharku z lodami. Popiliśmy oczywiście piwem San Miguel.
- KKD stk+bbq to miejsce przypominające bardziej europejskie bogate restauracje niż typowe jadłodajnie Filipin.
La Familia z tradycjami - nasza miejscówka
W restauracji La Familia stołowaliśmy się przez większość naszego pobytu na Panglao. Sprawdziliśmy wiele dań z karty, z których najbardziej do gustu przypadły nam potrawy z kurczaka.
Typowym azjatyckim akcentem był kurczak w sosie słodko kwaśnym oraz pałeczki kurczaka podane z sosem orzechowym. Kurczaka smakowaliśmy również w bardzo popularnej tutaj formie shoarmy w bułce typu pita. W ofercie można znaleźć również sznycle.
Był i również filet z kurczaka zapiekany w sosie serowym, który aż skwierczał od wysokiej temperatury. Filipińczycy lubią gorące dania, mimo że temperatura otoczenia często przekracza 30 stopni. Do potraw mięsnych najczęściej podaje się ryż lub ziemniaki.
- Kosztowaliśmy również lokalnych zup - powyżej Tinola, jako przystawka do mięsnego posiłku.
Tinola - to popularna filipińska zupa z kurczaka przypominająca rosół. Zwykle podawana z białym ryżem. W wywarze znajdziemy również kawałki papai, papryczki chili, cebulę i imbir. Jest to danie przeznaczone dla miłośników ostrych wrażeń.
Skosztowaliśmy również popularnej zupy sinigang. To danie z charakterystyczną kwaskowatą nutą za sprawą owocowych dodatków.
- Zupa sinigang - istnieje wiele odmian tej potrawy: z kurczakiem, krewetkami lub rybami, a także z cenioną na Filipinach wieprzowiną.
- Po każdym posiłku obowiązkowo deser. Niezwykle popularne są desery lodowe lub chociaż z jedną gałką lodów.
Warto wstawać na śniadania
Śniadania to najważniejszy posiłek dnia i zadbaliśmy o to, aby każdy hotel miał je w ofercie. Na Filipinach królują trzy typy śniadań:
- kontynentalne, to zazwyczaj tosty, dżem, jajecznica i parówki.
- angielskie składa się przeważnie z dwóch smażonych jaj, fasoli, kiełbasek i tostów.
- amerykańskie to jajka, bekon, kiełbaski i naleśnik z syropem klonowym lub miodem.
Do każdego dostaniemy sok oraz możemy wybrać kawę lub herbatę.
- To jedna z możliwych opcji: śniadanie na plaży.
- Przykładowa plażowa restauracja, która serwowała pyszne zestawy śniadaniowe.
Najlepsze trunki % z lokalnego browaru
Na Filipinach warto spróbować piwa z lokalnego browaru. Założony w 1890 roku San Miquel dostarcza trunki na rynki całego świata, od Hiszpanii po Hongkong. Najpopularniejsze jest w wersji jasnej. Red Horse jest marką należącą do tego samego browaru. To mocny lager o słodkawym smaku i bursztynowym kolorze.
- Schłodzony San Miguel Pale Pilsen to częsty dodatek do popołudniowych posiłków.
Koreański akcent w filipińskiej kuchni
Filipiny to raj dla Koreańczyków, którzy przybywają tutaj na wakacje całymi rodzinami. Dlatego też bardzo popularne są przygotowane specjalnie pod turystów sklepy i restauracje. Pierwszy raz zetknęliśmy się z koreańską kuchnią na wyspie Mactan w restauracji The Rock.
- W loftowym wnętrzu jedliśmy ryż z warzywami i jajkiem, do którego podano duży zestaw przystawek.
Po raz kolejny trafiliśmy do koreańskiej restauracji szukając czegoś na ząb zaraz po przybyciu na wyspę Panglao. Była to decyzja spontaniczna, ale udana, bo poza dobrym obiadem poznaliśmy grupę Koreańczyków, którzy zorganizowali tutaj urodziny.
- Ciężko wybrać coś z menu opisanego po koreańsku - padło na makaron smażony.
- Koreańczycy podzielili się z nami tortem i owocami.
Koreańskie przysmaki znajdziemy również na położonej niedaleko Panglao wyspie Virgin Island. Tutaj również obecność Koreańczyków świadczyła o tym, że dobrze zjemy. Nie skusiliśmy się na popularne jeżowce, a jedynie na kokosy.
Kokosy dobre na wszystko
Nieodłączną atrakcją każdej wycieczki jest kokos, a konkretnie jego zawartość - przezroczysty, lekko mętny płyn znajdujący się wewnątrz młodych, jeszcze zielonych orzechów kokosowych.
Napój ten podaje się w prostej formie - lekko ciosanym orzechu ze słomką. Od naszego przewodnika z wulkanu Taal dowiedzieliśmy się, że tylko młode orzechy zapewniają smaczny sok.
- Woda z kokosa ma mało kalorii i doskonale zastępuje słodzone soki i napoje.
Jeden z ostatnich kokosów wypiliśmy w położonej przy plaży Alona cukierni Nicole, którą z kolei chcieliśmy pochwalić za niesamowite koktajle i desery.
Wypiliśmy tam orzeźwiające napoje o smaku mango oraz zjedliśmy fantazyjnie udekorowane desery lodowe.
- Nicole - najlepsze napoje o smaku mango.
Kuchnia wyjazdowa i fastfood
Ciekawym doświadczeniem było zetknięcie się z lokalną kuchnią podczas rejsu po rzece Loboc.
W bufecie można było mieszać do woli konkretne dania, a także sałatki owocowe i domowe ciasta. Nam jednak przypadły do gustu azjatyckie makarony i owoce morza.
Nieodłącznym punktem każdej naszej wyprawy do dalekiego kraju jest sprawdzenie oferty lokalnych fastfoodów.
- Na Filipinach króluje niepodzielnie pizza z warzywami i ananasem.
Najciekawsza była jednak wizyta w McDonald's, w którym zwykle szukamy potraw z regionalnym akcentem. Również tym razem zostaliśmy zaskoczeni - w restauracji można zamówić nietypowe naleśniki - pankejksy z masłem lub syropem klonowym.
Kanapki króla burgerów smakowały identycznie jak w Polsce, ale posiłek ten zapadł nam w pamięci z innego powodu - w restauracjach tej sieci nie znajdziecie plastiku!