- Dawna stolica Południowego Wietnamu przytłacza wielkością tylko na początku.
W jeden dzień nie da się ogarnąć nawet najważniejszych atrakcji Sajgonu, nie mówiąc już o uchwyceniu prawdziwego ducha tej metropolii, dlatego w tym tekście opiszemy najważniejsze i mniej oczywiste miejsca Sajgonu. To najbardziej aktualny przewodnik po Sajgonie.
Zwiedzanie miasta tradycyjnie polecamy rozpocząć od jego serca, czyli administracyjnego centrum jakim jest XIX-wieczny ratusz. Dziś jest on siedzibą Komitetu Ludowego, ale znajduje się w nim także muzeum.
- Na niewielkim skwerze przed budynkiem ustawiono pomnik Ho Chi Minha.
Gmach stoi na początku reprezentacyjnej promenady powstałej na cześć panującego w Wietnamie pod koniec XVIII wieku cesarza Quang Trunga. Promenadę polecamy odwiedzić wieczorem, bo wówczas tętni życiem i staje się wielkim gastronomicznym placem pełnym wózków z popularnym w Azji street foodem.
- Promenada wieczorem jest pełna ludzi.
Na promenadzie jest sporo ładnych i ciekawych budynków, ale uwagę niemal wszystkich kradnie niewielka kamienica z neonami. Każde okno budynku to inna restauracja lub kawiarnia - dlatego szczególnie polecamy odwiedzić ten przybytek.
- Raj kawoszy: kamienica pełna kawiarni.
Po prostu wchodzicie do kamienicy z numerem 42, a potem kierujecie się schodami na górę, losowo wybieracie piętro i lokal.
Ze znajdującego się kawałek dalej ronda z lotosem, można zobaczyć budynek opery, będący klasycznym przykładem XIX wiecznej zabudowy kolonialnej we francuskim stylu.
- Opera w Ho Chi Minh City.
Szeroka promenada prowadzi spod ratusza do wybrzeża rzeki Sajgon. Po drodze miniemy kilka miejsc przypominających łąki oraz wiele ławeczek do odpoczynku.
- Promenadą dotrzemy do rzeki Sajgon, przy której jest deptak z mariną.
Aby z promenady przejść na teren nabrzeża musimy wcześniej pokonać jedną z najbardziej ruchliwych dróg w mieście.
Nieco na północ zobaczymy pomnik Wielkiego Księcia Tran Hung Dao umieszczono na wysokim cokole, jednak w otoczeniu wysokich wieżowców kompletnie gubi się w krajobrazie.
- Wielki Książę Tran Hung Dao.
Przemieszczamy się nieco na północ - udając się w stronę północnego zachodu dotrzemy do uroczej “ulicy książkowej”.
- Ulica książkowa.
Znajdują się na niej praktycznie same księgarnie oraz kilka kawiarni, ale to, co zobaczymy na jej końcu jest najważniejszym obiektem w Sajgonie.
Katedra Notre Dame w Sajgonie fascynuje strzelistymi wieżami, jednak tylko wtedy, gdy nie przechodzi renowacji.
- Nie mieliśmy szczęścia tym razem...
Po sąsiedzku znajduje się inny ważny dla francuskiego okresu kolonializmu budynek - gmach poczty. Budynek poczty centralnej w Sajgonie zasługuje na dłuższą uwagę i oczywiście można zwiedzać go bezpłatnie - w końcu to poczta.
- Gmach poczty.
Budowę gmachu ukończono w 1891 r., a wnętrze holu poczty udekorowano ogromnymi mapami - pierwsza przedstawia Wietnam Południowy, a druga - Sajgon i okolice.
W bocznych korytarzach są sklepy z pamiątkami - polecamy, bo ceny bardzo przystępne.
- Sklep z pamiątkami.
Do 2021 roku na poczcie pracował Duong Van Ngo, który redagował listy dla niepiśmiennych klientów.
- Hol główny poczty. Przy tej ławeczce zasiadał Duong Van Ngo.
Ulicą Nguyễn Du - najsłynniejszego średniowiecznego wietnamskiego pisarza spokrewnionego ze wspominanym już Cesarzem, dotrzemy do Pałacu Zjednoczenia, który w świecie znany jest pod nazwą “Pałacu Niepodległości”.
- Do 1975 roku w Pałacu urzędował prezydent Południowego Wietnamu.
Pałac pełnił różne role w historii: 30 kwietnia 1975 bramę ogrodu sforsował czołg Armii Wietnamu Północnego - wydarzenie to uważa się za ostateczny upadek Południowego Wietnamu.
- Czołg (być może ten właściwy) można oglądać na posesji Pałacu.
Mocno związane z wojenną historią Sajgonu jest Muzeum Pozostałości Wojennych, które dokumentuje wszelkie zbrodnie popełnione na obywatelach Wietnamu od wojen indochińskich, aż do zjednoczenia obu części.
Wrażliwym na ludzkie cierpienie odradzamy muzeum, choć naszym zdaniem warto się przełamać i zobaczyć porzucony przez Amerykanów sprzęt wojskowy.
- Sprzęt i pojazdy armii amerykańskiej wyglądają jak nowe.
Elementem historii wojennej Wietnamu są również znajdujące się za miastem tunele Củ Chi. To odcinek oryginalnych tuneli używanych podczas wojny.
Każde duże miasto żyje na styku kultur i religii. Dlatego właśnie w Sajgonie warto udać się na spacer odkrywając ciekawe miejsca kultu, nie tylko te najważniejsze, choć oczywiście od nich zaczniemy.
W filmie na YouTube pokazujemy najładniejsze świątynie w Sajgonie.
Spacer rozpoczęliśmy przy Narodowej Świątyni Buddyjskiej, a następnie udaliśmy się w okolice bocznego kanału rzeki Sajgon, aby zobaczyć mniej znane świątynie.
- Zobaczyliśmy też "kameralne" świątynie o wielkości mieszkania.
Spacer zakończyliśmy przy kościele Tan Dinh, niewielkiej różowej świątyni, której widok w pełni wynagrodził nam okrytą rusztowaniami katedrę Notre Dame.
Podążając szlakiem świątyń warto wejść w wąskie uliczki otaczających je osiedli, bo tam toczy się prawdziwe wietnamskie życie.
- Uliczki to po prostu chodniki, po których chodzą piesi i jeżdżą skutery.
Polecamy zwrócić uwagę na mijane domy łączące funkcje mieszkalne i zarobkowe - na parterze znajdują się warsztaty, zakłady lub sklepy, a w głębi miejsca postojowe dla motorów właścicieli.
Na kolejnych piętrach mieszka wielopokoleniowa rodzina. W zależności od liczby domowników, kamienica może być wysoka nawet na sześć pięter.
- Wąskie, za to wysokie kamienice.
W Sajgonie jest kilka dużych parków - jednym z ważniejszych jest Tao Dan Park, który wydaje się żyć w dzień i w nocy.
- Park Tao Dan.
- Za dnia w parku Tao Dan spotykają się całe rodziny, a wieczorami rozgrywane są mecze koszykówki oraz odbywają się ćwiczenia na świeżym powietrzu.
- Park 30 kwietnia to niewielka zielona enklawa pomiędzy Pałacem Zjednoczenia a katedrą Notre Dame.
- Park 23 września znajduje się nieco na południowy zachód od centrum Sajgonu. Obok parku jest duża pętla autobusowa. Jeśli planujecie odwiedzić Walking Street to ulica ta jest nieco na południe.
- W parku Bach Tung Diep znajduje się pomnik męczennika Quach Thi Trang. Choć przejeżdżaliśmy tam dość często Grabem, to nie udało się do tego miejsca trafić na piechotę.
- Vinhomes Central Park znajduje się w bezpośrednim sąsiedztwie najwyższego wieżowca Wietnamu - Landmark 81.
- Park kieszonkowy Turtle Lake z betonowym lotosem w środku.
Położone w centrum Parku Żółwia rondo z oczkiem wodnym otaczają kamienice z kawiarniami i restauracjami.
- Również tutaj znajduje się budynek, w którym każde okno jest oddzielnym lokalem.
Aby zobaczyć nowoczesny Sajgon polecamy pojechać do miejsca oznaczonego na mapie jako Landmark 81. To dzielnica biznesowo-mieszkalna z najwyższym w kraju budynkiem.
- Na jego ostatnich trzech piętrach (79-81) znajduje się taras widokowy.
Choć dotarliśmy na górę już po zmroku, to i tak zobaczyliśmy niesamowitą panoramę Sajgonu - kadr miasta, które nigdy nie śpi.
Żaden aktualny przewodnik po Ho Chi Minh City nie może pominąć tego miejsca.
Powszechnie uważa się, że turystyczne serce Sajgonu bije na ulicy Walking Street. Byliśmy sprawdzić, ale poza całkiem niezłym widokiem na wieżowiec Bitexco dosłownie nic nas tam nie zainteresowało.
- Ulicę zdominowały knajpy z cennikami pod turystów, a sprzedawcy odstraszyli nas już po kwadransie.
Kto wie, być może faktycznie jest tam jakiś klimat po zmroku, ale po fasadach barów domyśliliśmy się, że bardziej w amerykańskim duchu - a nie o to nam chodziło.
- Architektura dość ciekawa. Więcej w galerii.
Z ulicy Walking Street udaliśmy się do znanego z filmów targu Ben Thanh. Zgodnie z naszymi przypuszczeniami miejsce okazało się być nastawione głównie na krojenie turystów.
- Targ Ben Thanh.
Po kilkuminutowym targowaniu przy jednym ze stoisk, metalowy zaparzacz do kawy udało nam się kupić za cenę zbliżoną ze sklepu z pamiątkami, który odwiedziliśmy w budynku poczty.
- Port Lotniczy w Sajgonie.
Czy wiecie, że w Sajgonie działa największe w Wietnamie lotnisko? Port lotniczy już dawno osiągnął maksymalną przepustowość i obecnie - już daleko poza miastem - trwa budowa jego następcy. Jest bardzo możliwe, że w najbliższych latach i tak traficie na lotnisko w centrum miasta, dlatego szczegółowo opisaliśmy je dla was w poradniku:
W Wietnamie bardzo sprawnie działa Grab, którego zamawianie jest proste i intuicyjne. Zalecamy wcześniej kupić pakiet internetowy, bo nie wszędzie znajdziecie darmowe wifi.
- W Sajgonie nigdy nie czekaliśmy na przyjazd Graba dłużej niż 5 minut.
Choć metro nadal jest w budowie, to funkcjonuje bardzo sprawna alternatywa - komunikacja autobusowa z dedykowaną anglojęzyczną aplikacją.
- Jakby co, stacje metra już są ;)
Po wybraniu dwóch stacji końcowych apka podpowiada jak dostać się z jednego miejsca w drugie, uwzględniając przy tym przesiadki i dojścia do przystanków.
- Bilety na przejazd komunikacją miejską kupuje się w autobusie.
Ostatnia modyfikacja: piątek, 22-09-2023 r.
