Powstanie Jaworzyny Śląskiej ma związek z budową przez Towarzystwo Kolei Wrocławsko-Świdnicko-Świebodzickiej linii kolejowej z Wrocławia do Świebodzic, dziś stanowiącej część linii kolejowej nr 274. Pierwotnie powstał tutaj przystanek na drodze do Świdnicy, a dopiero wiele lat później węzeł kolejowy z osiedlem kolejarskim.
Początkowo Jaworzyna Śląska stanowiła osadę kolejowo-przemysłową i została zbudowana w jednym celu - miała zapewnić kolejom działanie. Aby zrozumieć sens takiej budowy, należy cofnąć się do czasów, gdy pociągi prowadzone były przez parowozy. Uruchomienie i utrzymanie maszyny parowej nie było wcale proste. Parowozy miały zasięg tak duży, jak wielki był jego zasób wody i węgla. Zatem co kilkaset kilometrów musiał nabierać uzupełniać zapasy. Na dodatek rozpalenie pieca w pociągu zajmowało od 20 do 28 godzin, dlatego też parowozy najczęściej były na chodzie przez cały miesiąc, po czym zjeżdżały do parowozowni na kompletny przegląd.
Dziś, gdy wystarczy zresetować system jednym przyciskiem, trudno wyobrazić sobie ile pracy wkładano w przygotowanie i przeprowadzenie składu z jednego miejsca w drugie.
W czasach niemieckich miasto nazywało się Königszelt, czyli „królewski namiot”, nawiązując w ten sposób do czasów wojny siedmioletniej oraz stacjonowania na tych ziemiach w 1761 r. wojsk pruskich i ich dowódcy – Fryderyka II Wielkiego, króla Prus. Polska nazwa, nawiązuje do miejscowości Stary Jawornik i obowiązuje od 1945 roku, a prawa miejskie otrzymała w 1954 roku.
W duchu postępu technologicznego parowozownia została zamknięta w 1991 roku i stała się skansenem kolejnictwa. W 2004 roku jej zasoby zostały przejęte przez Muzeum Przemysłu i Kolejnictwa na Śląsku.
Po 15 latach istnienia muzeum posiada imponujący zbiór eksponatów, który składa się z prawie 100 pojazdów – lokomotyw i wagonów z okresu od końca XIX wieku lat 70-tych XX wieku.
- Parowozy wystawione w dniu naszych odwiedzin
Znajdują się tutaj parowozy – niekiedy ostatnie sztuki, które można oglądać w całości. Muzeum posiada również całkowicie sprawny, jedyny na Dolnym Śląsku, parowóz – polską lokomotywę parową TKt48-18 z 1951 r., która często bierze udział w zdjęciach na planach filmowych. Ponadto jest tutaj duma polskiej myśli technicznej z okresu II RP, czyli parowóz Pt31-49, jeden z dwóch zachowanych w całości (spośród ponad 100 wyprodukowanych). Te potężne maszyny owiewała niejedna legenda. To właśnie Pt31 jeździły tak punktualnie, że można było wg ich przyjazdów regulować zegarki. W muzeum znajdziemy również trzy walce parowe, z czego jeden jest w pełni sprawny i uruchamiany na specjalne pokazy.
Na terenie całego muzeum znajdują się także wagony i jednostki o napędzie elektrycznym oraz specjalne pokazowe wagony z zaaranżowanym wnętrzem. Jednym z nich jest betonowy wagon pancerny z pełnym wyposażeniem, a drugim wagon służący niegdyś do repatriacji ludności polskiej na tzw. ziemie odzyskane.