To właśnie od Bangkoku wielu podróżnych rozpoczyna swoją podróż po Tajlandii, dlatego warto wiedzieć, że jest stolicą dumnego królestwa o historii sięgającej XIV wieku, ale jej obecny król nie rezyduje w stolicy, ba! Nawet we własnym kraju jest gościem, bo o wiele bardziej podoba mu się w Bawarii.
Pomimo faktu, że Tajowie korzystają z tych samych dobrodziejstw cywilizacyjnych co reszta świata, to tak naprawdę żyją już w XXVI wieku, bowiem tajski kalendarz rozpoczął się w roku urodzin Buddy, czyli 543 lata przed Chrystusem.
Nie wiedzieliście o tym? Sprawdźcie, co jeszcze warto wiedzieć o Bangkoku.
Administracja
Numer 1: Nazwa
Według Księgi Rekordów Guinnessa tajska nazwa Bangkoku jest najdłuższą nazwą miejscowości na świecie i można ją przetłumaczyć jako „Miasto aniołów, wielkie miasto, rezydencja Szmaragdowego Buddy, niezdobyte miasto boga Indry, wielka stolica świata obdarzona dziewięcioma cennymi kamieniami...”
W oryginale กรุงเทพมหานคร อมรรัตนโกสินทร์ มหินทรายุธยา มหาดิลกภพ นพรัตนราชธานีบุรีรมย์ อุดมราชนิเวศมหาสถาน อมรพิมานอวตารสถิต สักกะทัตติยวิษณุกรรมประสิทธิ์.
Dlatego w skrócie Tajowie nazywają Bangkok po prostu Krung Thep, co oznacza „Miasto Aniołów”.
Numer 2: Wiza
Do tego egzotycznego kraju bez wizy może pojechać każdy obywatel RP na maksymalnie 60 dni. Jeśli chcecie siedzieć dłużej, trzeba zakupić odpowiednią wizę lub wyjechać z kraju na kilka dni i… wrócić z czystym kontem.
Numer 3: Waluta i płatności
Walutą Tajlandii jest Bat, w obiegu występują zarówno monety jak i banknoty.
Problematyczne w Tajlandii są wypłaty gotówki z bankomatów. Żaden polski bank nie posiada umowy na wypłaty bez prowizji - nawet dla Revolut nie ma wyjątków.
Prowizja od jednorazowej wypłaty wynosi około 25 zł, dlatego lepiej od razu wybrać większą kwotę - wtedy opłata prowizyjna nie będzie już tak dotkliwa.
- Pozdrowienia od tajskich banków :D
Numer 4: Język angielski
Tajowie bardzo dobrze radzą sobie z językiem angielskim, dlatego nie musicie się obawiać bariery językowej jak np. w Wietnamie. Trzeba jednak dodać, że Tajowie mówią z ciężkim do zrozumienia akcentem, charakterystycznym dla języka tonalnego, w którym jedno słowo może mieć kilka znaczeń. Tak samo wypowiadane są słowa w języku angielskim, co może wywołać pewne zamieszanie, ale po jakimś czasie można do tego przywyknąć.
- W Tajlandii nie napotkaliśmy problemów przy załatwianiu czegokolwiek.
Kultura
Numer 5: Świątynie
W Tajlandii duchowość jest bardzo ważną częścią życia, a w Bangkoku znajdują się ważne dla tajskiego wyznania świątynie. Koniecznie trzeba zobaczyć choć raz Świątynię Szmaragdowego Buddy, Świątynię z Leżącym Buddą, Świątynię Świtu czy Świątynię na Złotej Górze. Więcej o nich opowiadaliśmy w oddzielnych filmach - szukajcie na naszym kanale.
Numer 6: Etykieta
W wielu miejscach zobaczycie znaki nakazujące zdjęcie obuwia. To normalna praktyka i na pewno trzeba będzie je zdjąć przed wejściem do niektórych budynków - np. w świątyniach, często do muzeów i na pewno wchodząc do prywatnych domów. Ponadto zaleca się nosić skromne ubrania, a do świątyni obowiązkowo zakryć dekolt i ramiona. Czasem również kolana.
Numer 7: Muzea
Historia królestwa jest bardzo ciekawa dlatego warto odwiedzić lokalne muzea. Z tych ciekawszych polecamy Erawan - kojarzone przede wszystkim z wielkim trzygłowym słoniem, a także Starożytny Siam pod Bangkokiem. Na pewno wiele osób zainteresuje dom króla jedwabiu - więcej o tych obiektach dowiecie się z naszych filmów.
Rozrywka i zakupy
Numer 8: Sky Bary
W Bangkoku jest wiele wieżowców, na których szczycie są ogromne restauracje połączone z barem. Są to nie lada atrakcje i na pewno warto odwiedzić choć jeden. Wstęp często jest bezpłatny, a haczyk polega na tym, że trzeba kupić coś do picia - cena butelki piwa zaczyna się od 50 zł.
- Na dachu tego hotelu kręcono sceny do Kac Vegas w Bangkoku.
Numer 9: Sklepy i centra handlowe
W Bangkoku na każdym kroku są popularne sklepy 7-Eleven, w których jest dosłownie wszystko. Są również większe markety oraz ogromne centra handlowe. Niektóre są tak wypasione, że znajdują się w nich sklepy marek, o których w Polsce można pomarzyć.
Polecamy IconSiam - to kwintesencja tajskiego bogactwa i przepychu. Centrum oferuje nie tylko możliwość zrobienia zakupów, ale także zapewnia kulturowe i rozrywkowe wrażenia na najwyższym poziomie, a dojechać do niego można kolejką zbudowaną specjalnie do jego obsługi.
- IconSiam to esencja tajskiego luksusu.
Numer 10: Ruch uliczny i pieszy
W Tajlandii jeździ się lewą stroną ulicy i jeśli chcecie wypożyczyć samochód lub skuter, to lepiej o tym pamiętać. Jeśli jednak chcecie spacerować po Bangkoku na piechotę, to musicie wiedzieć, że NIE JEST to kraj przyjazny pieszym. Na skrzyżowaniach panuje chaos, a przejście z jednej strony ulicy na drugą najczęściej wiąże się z pokonaniem wielu kładek - czasami bez windy i ruchomych schodów.
- POV: masz kilka minut, aby przejść na drugą stronę :)
Komunikacja
Numer 11: Komunikacja miejska
W przemieszczaniu się po mieście pomogą metro i Skytrain. Oba systemy wydają się uzupełniać, ale w rzeczywistości to dwie niezależnie działające od siebie firmy i na próżno szukać wspólnego biletu.
Numer 12: Tramwaje wodne
Po rzece Chao Phraya kursują tramwaje wodne - czyli różnych rozmiarów łódki. Największymi zaletami tego systemu jest możliwość szybkiego przemieszczania tam, gdzie nie dociera metro czy Skytrain. Są takie co podróżują wzdłuż rzeki, a inne pomiędzy brzegami.
- Łódki typu Express w Bangkoku.
Numer 13: Grab
Niekwestionowaną zaletą Graba w Bangkoku jest wygoda i stosunkowo niskie ceny przejazdów, które po podzieleniu na wszystkich podróżnych wychodzą korzystnie. Choć czasem jest tak, że kilkadziesiąt metrów przed miejscem docelowym auto utknie w korku i bardziej opłaca się dojść tam już na własnych nogach.
Taksówki i tuk tuki proponujemy potraktować jako atrakcję i skorzystać jeden raz. Zobaczycie, że to ciężki przypadek, bo kierowcy mają we krwi celowe wprowadzenie turystów w błąd, tylko po to, aby zarobić więcej kasy.
Numer 14: Lotniska Bangkoku
W Bangkoku są dwa lotniska i oba są świetnie skomunikowane z centrum miasta - najszybszy przejazd zapewnia kolej.
Do największego lotniska - Suvarnabhumi - dojedziemy Airport Rail Link w 30 minut, a do lotniska Don Mueang w 17 minut - kursuje tam czerwona linia Don Meaung Airport Train. Bilety jednorazowe kosztują kilka złotych.
- Stacja Phaya Thai z której odjeżdża Airport Rail Link.
Techniczne
Numer 15: Prąd
W Bangkoku europejskie wtyczki podłączymy do gniazdek bez problemu, ponieważ zwykle są uniwersalne. Przejściówkę jednak warto zabrać, bo w Tajlandii można spotkać również gniazda typu amerykańskiego A lub B.
- Najczęściej spotykane gniazdka są uniwersalne.
Numer 16: Internet
Podczas wielu naszych podróży do Tajlandii nie czuliśmy potrzeby zakupu karty SIM, bo internet jest tam bezpłatny niemal wszędzie. Jeśli jednak chcecie zaopatrzyć się w SIM można to zrobić tanio, kupując standardowy pakiet internetowy w sklepie 7-Eleven. Na lotnisku dostępne są wyłącznie drogie pakiety turystyczne.
Jeśli macie możliwość instalacji karty eSIM, to polecamy rozważyć Trip.com, gdzie jest możliwość dopasowania oferty do czasu pobytu. Największą zaletą eSIM jest to, że internet działa od razu po wylądowaniu na lotnisku docelowym.
Jedzenie i pogoda
Numer 17: Jedzenie
Nie możemy powiedzieć złego słowa o kuchni tajskiej, poza tym, że potrawy są czasem bardzo ostro przyprawione. W Bangkoku te same potrawy można zjeść w różnych przedziałach cenowych. Przykładowo, za popularnego Pad Thaia na ulicy zapłacimy od 4 zł, podczas gdy w lokalach o średniej klasie - nawet 40 zł. Najtańsze są napoje - soki czy smoothie kosztują po kilka złotych.
- Pad Thai to danie legenda :)
Numer 18: Pogoda
W Tajlandii rok dzieli się na trzy pory: suchą, gorącą i deszczową. Wizyta w mieście ma to do siebie, że niezależnie kiedy pojedziecie, da się tam żyć, bo w upalne dni można odpocząć w cieniu drzew i wieżowców, albo w klimatyzowanym lokalu, a podczas deszczu skryć się w dowolnym zadaszonym miejscu - dlatego można tam pojechać o każdej porze roku.
Wiadomo, że w większości przypadków urlop planujemy w wakacje albo ferie, ale polecamy zajrzeć tam w listopadzie, bo jest jednak dużo chłodniej.
- Bangkok, jak Bangkok, ale jakie piękne są wyspy <3