Koh Yao Yai jest największą wyspą archipelagu Koh Yao i to na niej dzieje się najwięcej, choć jest to oczywiście powiedzenie nad wyraz, bowiem wyspy te zamieszkane są przez społeczność muzułmańską, a to oznacza brak klubów, dyskotek, czy… psów.
- Zatrzymaliśmy się na Koh Yao Yai, czyli tej większej, południowej wyspie.
Wyspę zamieszkuje ok. 20.000 mieszkańców, z czego aż 99% to muzułmanie.
Koh Yao Yai ma wiele do zaoferowania - piękne, dzikie i zielone plenery, długie plaże, dobre jedzenie, ale przede wszystkim zafascynował nas spokój i niemal wiejski klimat. Turystów na wyspie jest tak mało, że mijamy się z nimi głównie w hotelach lub restauracjach.
Niemal wszystkie główne drogi są w dobrym standardzie, zatem nie ma problemu z poruszaniem się.
- To te lepsze drogi. Trafiliśmy oczywiście na wyjątek, ale o tym później.
TOP miejsca Koh Yao Yai
1. Plaża Lam Haad to miejsce po prostu zjawiskowe.
- Miejscowi podkreślają, że uznawana jest za 21 najpiękniejszą plażę świata.
Plaża Lam Haad charakteryzuje się długim smukłym cyplem, a w rzeczywistości mielizną, która tworzy urocze piaszczyste wydmy o powierzchni niemal 100 km2. Powstaje w ten sposób złudzenie, że siostrzana wyspa Yao Yai jest na wyciągnięcie ręki.
- Wysunięte daleko w głąb wody piaskowe wydmy.
2. W środkowej części, po zachodniej stronie wyspy, znajduje się spokojna plaża Son Bay. Zwykle jest tam kilka stoisk z jedzeniem i pamiątkami, ale poza sezonem jest tu zaledwie garstka śmiałków, którzy dotarli na nią skuterami.
Plaża jest trudno dostępna od południa z uwagi na drogę gruntową, ale warto poświęcić czas na dojazd do niej, nawet jeśli mielibyście jechać dookoła całej wyspy.
- W zatoce dominują drzewa iglaste i to już właśnie tworzy niezwykłą atmosferę.
4. Ukryty klejnot. Gdybyście jednak chcieli dotrzeć do wyspy od południa, gruntową drogą, to musicie wiedzieć, że po drodze tej drogi przez mękę ukryty jest niesamowity klejnot. Jeśli zdecydujecie się na chwilę odstawić skuter, to odkryjecie piękną, niezwykle długą i piaszczystą plażę, której nie oznaczono na mapach.
- Plaża jest kompletnie wolna nie tylko od turystów, ale i od śmieci.
3. Ao Sai. Aby zobaczyć plażę Ao Sai lub zatokę Sai - miejsce to funkcjonuje pod dwoma nazwami - trzeba pojechać na najbardziej wysunięty na południe kraniec wyspy. Zapewniamy, że warto. Najciekawsze miejsce jest nieoczywiste. Żeby tam dotrzeć, zaraz po zejściu na plażę trzeba skręcić w lewo i iść do końca - do kamiennej ściany.
- Po przejściu kamiennej "zapory" wjedziemy na odcięty od świata kawałek raju.
5. Różowy meczet w zatoce Sai trzeba po prostu zobaczyć, a jeśli już zrobicie zdjęcia i zwiedzicie pobliską wioskę, polecamy udać się na obiad do malowniczo położonej restauracji Sea View Laem Laan.
- Słynny różowy meczet :)
Z tarasu restauracji rozciąga się widok na pobliską zatokę. Smacznego.
6. Plaża Loh Paret znajduje się we wsi Phru Nai - to po zachodniej stronie wyspy. Jest to niewielka miejscowość o typowym komercyjnym charakterze - są sklepy z pamiątkami i towarem typowo pod turystów, dlatego nie na kąpiel tu przyjechaliśmy.
Warto tam zajrzeć, bowiem w położonej na plaży restauracji Mama's Seafood zjecie pyszne potrawy z obłędnym widokiem. Miejsce koniecznie trzeba odwiedzić o zachodzie słońca - wtedy jest tu naprawdę pięknie.
- To zachody słońca są tutaj zjawiskowe.
7. Plaża Lo Chak - jest tu niewielkie molo, z którego odpływają łodzie na zorganizowane wycieczki, a do tego ładna plaża, restauracje i kilka atrakcji dla turystów. Kiedy tam przyjechaliśmy poza nami była tylko garstka miejscowych.
- Miejsce ciekawe, a widoki z molo bardzo nam się podobały.
8. Tha Ban Lo Pho, to wioska ulokowana w samym środku wyspy, tam gdzie robi się ona najwęższa. Zjeżdżając w drogę prowadzącą na zachód dotrzemy do przystani. Jest tam kilka drewnianych domków na palach wpisujących się w klimaty rybackiej osady. Stając na końcu molo zobaczymy w całej okazałości drugi najwyższy grzbiet górski na wyspie.
- Widok ciekawy, można dodać do "must see".
9. Przystań Hin Kong w górnej części po wschodniej stronie wyspy. Tutaj warto przyjechać dla zapierającego dech w piersiach widoku na wystające z wody skały krasowe. Jeśli nie planujecie rejsu na okoliczne wyspy, to stąd zobaczycie słynną Hong Island.
- Najbliżej wyspy, w odległości 2 km od brzegu znajduje się niewielka wyspa Ko Rang Nok.
10. Społeczność wyspy w zdecydowanej większości wyznaje islam, dlatego nie ma tutaj buddyjskich świątyń. Jest za to dużo meczetów.
Poza różowym budynkiem, który pokazywaliśmy wcześniej, w każdej większej miejscowości jest świątynia. Charakterystyczne dla nich są dachy zwieńczone kopułami o różnych kształtach. Nie ma, jak to zwykle bywa, minaretów.
- Większość meczetów jest malutka, ale stylem nawiązują do najsłynniejszych islamskich świątyń.
11. Pierwszy raz w historii podróży poczuliśmy zew natury i postanowiliśmy zobaczyć słonie w sanktuarium. Na Koh Yao Yai jest takie miejsce - nazywa się “Elephant Care & House”. Ciekawostką jest, że na wyspach Koh Yao nigdy wcześniej nie było słoni, Dlatego też zrezygnowaliśmy z odwiedzenia tego miejsca. Lepiej odwiedzić Island Safari - jest to tradycyjne gospodarstwo wiejskie, w którym zdobywa się wiedzę z dziedziny uprawy i przesiewania ryżu oraz wyrobu kauczuku.
- W końcu zdobyliśmy gruntowną wiedzę na temat hodowli ryżu.
Podczas zwiedzania można poznać lokalne rośliny, historyczne przedmioty oraz zobaczyć z bliska woła domowego.
- W gospodarstwie są też woły :)
Ponadto dowiemy się dlaczego mieszkańcy wieszają na werandzie ptaki. Więcej o tym opowiadamy w kolejnym odcinku:
Jak się dostać na wyspę Koh Yao Yai
Archipelag Koh Yao znajduje się w północnej części Morza Andamańskiego, pomiędzy Phuket i Krabi, dlatego można się na nią dostać lecąc nas którekolwiek z tych lotnisk.
- Tym razem Tajlandię opuściliśmy przez lotnisko na Phuket.
Jednak w zależności na które lotnisko przylecimy, droga będzie inna. Zdecydowanie łatwiej będzie dostać się tam z wyspy Phuket.
Przylatując na miejscowe lotnisko, wystarczy złapać taksówkę do przystani promowej Bang Rong. Stamtąd odpływają łodzie na obie wyspy.
- Rejs szybką łodzią motorową trwa ok. 30 minut.
Na miejscu można od razu wynająć skuter na cały pobyt i pojechać nim do hotelu, albo złapać taxi, za które płaci się ustaloną cenę wg lokalnego cennika. O tym jak najprościej poruszać się po Tajlandii oraz co trzeba wiedzieć jeżdżąc skuterem po Azji, opowiadamy w innych filmach - znajdziecie je na naszym kanale YouTube.
Dla kogo jest wyspa Koh Yao Yai
Od dawna szukaliśmy miejsca w Tajlandii, które byłoby mniej okupowane przez turystów niż odwiedzane przez nas poprzednio Krabi, Ao Nang, czy Phi Phi. Ku naszemu zdziwieniu okazało się, że odpowiedź mieliśmy pod nosem.
- Plaże są tutaj właściwie na wyłączność.
Wbrew temu co myśli wiele osób, Koh Yao Yai nie jest słabo rozwiniętą wysepką o typowo rolniczym charakterze - jest pełna ładnych miejsc - plaż z palmami, gęstej dżungli, a na wyciągnięcie ręki są również rafy i wapienne strzeliste skały.
Wszystko to, co dobrze znamy ze zdjęć tylko niemal kompletnie wolne od turystów. Do tego baza hotelowa jest tu na bardzo wysokim poziomie - resorty, hotele i domki na każdą kieszeń.
Spaliśmy w Koh Yao Yai Hillside Resort:
- Resort z prywatnymi basenami przy domkach polecamy najbardziej.
Jeśli jeszcze się zastanawiacie czy wybrać Phuket, a może Phi Phi - dajcie szansę tej spokojnej wyspie.