Ferdynand Magellan w 1521 roku dotarł do Filipin, które stały się dla niego końcem podróży, ale ta śmiała wyprawa okazała się sukcesem, który zapoczątkował rewolucję światopoglądową.
Ferdynand Magellan był portugalczykiem. Podobnie jak Krzysztof Kolumb, dopiero w służbie hiszpańskiej zrealizował marzenie o wielkiej wyprawie, której celem było opłynięcie świata i udowodnienie, że faktycznie jest kulą.
Dziś wyspa Mactan jest znanym ośrodkiem turystycznym, ale 500 lat temu, gdy był tu tylko piasek i woda rozegrała się bitwa pomiędzy hiszpańską załogą, a zbuntowanym miejscowym ludem pod wodzą Lapu Lapu.
O wydarzeniach z 27 kwietnia 1521 r. wiemy z zapisków Antonio Pigafetta - obieżyświata, który udał się w rejs z Magellanem:
- Gdy przyszedł ranek, 49 z nas zeszło z pokładu do wody i pomaszerowało przez nią na odległość dwóch strzałów z kuszy, zanim osiągnęliśmy brzeg. (...) Gdy dotarliśmy do brzegu, miejscowi uformowali się w trzy oddziały w liczbie ponad 1500 ludzi. Gdy nas zobaczyli, zaatakowali, wydając głośne okrzyki. Muszkieterzy i kusznicy przez pół godziny strzelali do nich na dystans, ale bezskutecznie... Rozpoznawszy kapitana, tak wielu rzuciło się na niego, że strącili mu hełm... Tubylec cisnął bambusową włócznię w twarz kapitana, ale ten zabił go natychmiast swoją piką, która utknęła jednak w ciele. Próbując wyciągnąć miecz, zdołał to uczynić jedynie do połowy, gdyż został ranny w rękę bambusową włócznią. Gdy tubylcy to zobaczyli, rzucili się wszyscy na niego. Jeden ranił go w lewą nogę długim nożem przypominającym szablę, ale jeszcze większym. Spowodowało to, że kapitan upadł na twarz, a ci rzucili się na niego z żelaznymi i bambusowymi włóczniami i nożami, aż zabili nasze światło, nasze pocieszenie i naszego prawdziwego przewodnika. Gdy go uderzali, odwracał się jeszcze, aby ujrzeć, czy wszyscy dostaliśmy się do łodzi. Zobaczywszy jego śmierć, ranni wycofaliśmy się jak najszybciej do łodzi, które już odbijały. - Laurence Bergreen, Poza krawędź świata. Poznań: Dom Wydawniczy „Rebis”, 2005
- Obraz przedstawiający śmierć Magellana.
Marker Magellana to kamienny obelisk znajdujący się na niewielkim placu przy plaży, na terenie którego znajduje się również mała świątynia oraz całkiem nowy odlany z brązu pomnik wodza Lapu Lapu - zabójcy Magellana.
Markera Magellana jest pomnikiem ustanowionym przez Hiszpanów w 1866 roku ku pamięci Ferdynanda Magellana.
- Marker Magellana.
Dziś Lapu Lapu jest symbolem regionu i produktem marketingowym, który sprzedaje się pod postacią kolorowej maski. W sercach Filipińczyków zajmuje on szczególne miejsce - został okrzyknięty pierwszym w historii powstańcem, który odważył się walczyć z kolonialnymi najeźdźcami.
- Maska Lapu Lapu.
Aby dowiedzieć się więcej o krótkiej misji Magellana na Filipinach przenosimy się na wyspę Cebu do miasta o tej samej nazwie. Podróżnik spędził tam najwięcej czasu.
- Ratusz w Cebu - znajduje się naprzeciwko rotundy z Krzyżem Magellana.
Najważniejszym miejscem pielgrzymów jest tutaj Krzyż Magellana. Ten obecny drewniany jest najprawdopodobniej repliką symbolicznie zasadzonego w ziemi niemal dokładnie 500 lat temu, jako znak oddania tych ziem pod bożą opiekę.
Z czasem zabudowano krzyż rotundą z zamykaną kratą, gdyż wierni z całych Filipin przybywali w to miejsce i wycinali z krzyża drzazgi na relikwie.
- Na suficie rotundy namalowano freski przedstawiające moment zasadzenia krzyża. Górne foto: budynek rotundy.
Nieopodal tego miejsca możemy odwiedzić bazylikę słynąca z figurki Dzieciątka Jezus. Historia tego miejsca sięga drugiej połowy XVI w., ale obecny budynek powstał dopiero w XVIII wieku i jest częścią większego kompleksu, składającego się z klasztoru i ogrodu. Bazylika jest miejscem kultu Matki Boskiej z Góry Karmel.
- Bazylika mniejsza pod wezwaniem Dzieciątka Jezus. Fasada i główny ołtarz.
Dalej na północ zobaczymy Katedrę Metropolitalną prowincji Cebu pw. Niepokalanego Poczęcia NMP i św. Vitalisa z Mediolanu. Budowa kościoła została zapoczątkowana pod koniec XVI wieku. W 1934 roku został wyniesiony do rangi Katedry.
- Katedrę Metropolitalną prowincji Cebu pw. Niepokalanego Poczęcia NMP i św. Vitalisa z Mediolanu. Fasada i główny ołtarz.
Naprzeciwko głównego wejścia do katedry ustawiono pomnik Rajahy Humabona, jednego z władców Cebu, który został ochrzczony pod imieniem Don Carlosa w czasach, gdy przebywał tu Magellan.
W drodze do portu będziemy mogli odpocząć na rozległym Placu Niepodległości. Jest on miejscem spotkania kilku pomników: Antonio Pigafetta - wspomnianego kronikarza Magellana, Andrésa Bonifacio - ojca filipińskiej rewolucji, Miguela Lópeza de Legazpi - założyciela pierwszej kolonii w Cebu, a także budowniczego Intramuros w Manili. Ponadto zobaczymy również pomnik weteranów I i II Wojny Światowej.
- Plac Niepodległości przed fortem San Pedro.
Ostatnim punktem na naszej trasie był fort San Pedro, do którego można wejść za drobną opłatą (20 Peso, ok. 1,50 zł).
Jest to typowy dla hiszpańskiej sztuki militarnej fort, zbudowany na trójkącie z trzema basztami. Warto do niego wejść i odpocząć w ogrodzie z kawiarnią.
Na terenie fortu znajduje się kilka atrakcji, które zainteresują każdego. Od punktów widokowych z ładnym widokiem na miasto, po historyczną ekspozycję oraz galerię obrazów przedstawiających ważne postacie i wydarzenia z historii Filipin.
- Fort San Pedro.