Santiago de los Caballeros. Kolonialne stare miasto w cieniu ogromnego pomnika
Opis Santiago de los Caballeros

Wyszukiwarka treści

Santiago de los Caballeros
     
odcinek #026      środa, 14-07-2021 r.

Santiago de los Caballeros

Santiago to również miasto murali. | autor zdjęcia: Sebastian (Wilkołak)

Kolonialne stare miasto w cieniu ogromnego pomnika

Plaże i palmy to piękny widok, ale nie tak wygląda prawdziwa Dominikana. Jeśli nie przeraża was hałas i zamieszanie - zobaczcie Santiago de los Caballeros.

Uważasz, że film "Santiago de los Caballeros" jest przydatny?
Autorem publikacji jest Sebastian Janiszewski
Sebastian Janiszewski

Zapalony podróżnik, wolny czas poświęca na zwiedzanie - preferuje dalekie podróże do egzotycznych krajów, a od niedawna realizuje nową pasję - zwiedzanie mniejszych miejscowości. W reportażach i relacjach wydobywa na światło dzienne lokalne legendy, miejscowe tradycje i po prostu życie.

murale drzewo

Wbrew powszechnej opinii Santiago de los Caballeros to bardzo kolorowe miasto.

Santiago de los Caballeros to miasto założone w 1495 roku, może się zatem pochwalić  ponad pół wieczną historią. Warto jednak na tym etapie wspomnieć, że historyczna kolonialna część miasta, to zabudowa położona w ścisłym centrum miasta, z trzech stron otoczona głównymi drogami, a od południa dopływem najdłuższej rzeki kraju - Yaque del Norte.

Nazwę miasta można tłumaczyć jako Saint James of the Knights - po polsku “Święty Jerzy od rycerzy” (czasem jeszcze Saint James of the 30 Knights), co przypomina o utworzeniu miasta przez trzydziestu rycerzy z zakonu świętego Jerzego, którzy przybyli do tej doliny i wybudowali pierwszy kościół.

Do Santiago jedziemy autobusem Caribe Tours. Autokar jest klimatyzowany i posiada własną toaletę.

biletu w jedną stronę: 190 peso (ok. 12,20 zł)

budynki ulica

Typowa zabudowa przemieści. Pomimo, że chaos to jednak kolorowy.

Do centrum dotarliśmy na piechotę przechodząc przez położone po drodze gwarne przedmieście. Już po kilkuset metrach odkryliśmy, że zabudowa miejska jest tutaj wyraźnie zróżnicowana, a jej stan mocno powiązany jest ze statusem społecznym właścicieli.

Są tu głównie skupiska murowanych parterowych budynków, pomiędzy którymi możemy dostrzec większe biurowce czy centra handlowe. W okolicy rzeki Arroyo Gurabo znajdują się najbiedniejsze dzielnice miasta - slumsy.

biedna dzielnica

Dzielnica slumsów. Przepływająca przez nie rzeka to ściek.

Otoczenie stało się bardziej uporządkowane, gdy zbliżyliśmy się do starego miasta. Na rogatkach przybyszów witają dwa pomniki - generała Jose Maria Imberta oraz popiersia Sióstr Mirabal.

Siostry Mirabal
Trzy kobiety, które odważyły się stawić czoła zbrodniczemu reżimowi Trujillo. Wielokrotnie trafiały do więzienia, były poddawane torturom. 25 listopada 1960 roku bezprawnie zatrzymane, wywiezione na pole trzciny cukrowej i pobite na śmierć. Ich zabójstwo stało się impulsem do obalenia dyktatury Trujillo.
W 1999 roku ONZ uznała rocznicę śmierci sióstr Mirabal za międzynarodowy dzień walki z przemocą wobec kobiet.

pomnik glowy

Pomnik sióstr Mirabal.

Monumentalny obelisk

Najważniejszy pomnik i zarazem najbardziej charakterystyczny punkt orientacyjny Santiago znajduje się we wschodniej części miasta - to wysoki na 67 metrów obelisk, będący pewnego rodzaju panteonem bohaterów Dominikany. Położony na wzgórzu monument dominuje nad miastem.

Jego historia sięga 1944 roku, ale dopiero w latach 60-tych XX wieku przemianowano go na Pomnik Bohaterów Odzyskania Niepodległości, jako wotum wdzięczności, za zakończenie hiszpańskiej okupacji w drugiej połowie XIX wieku. 

pomnik narodowy

Pomnik Odzyskania Niepodległości jest najlepszym punktem orientacyjnym w mieście. 

pomnik parteon

Na zewnątrz i we wnętrzu pomnika znajdują się posągi bohaterów Dominikany. 

Z kopca, na którym stoi pomnik, roztacza się widok na panoramę miasta, zza której wyłaniają się soczyście zielone wzgórza. Widok naprawdę piękny, aczkolwiek samo miasto zaburza ten idylliczny widok.

Panorama nie wyróżnia się niczym specjalnym, z wyjątkiem wysokich wież kościoła oraz oryginalnego podwieszanego mostu.

panorama centrum

Widok na stare miasto. Pierwsze spojrzenie nie zachęca, ale warto się tam wybrać.

Najbardziej interesowała nas najstarsza część miasta, która w dużej mierze posiada jeszcze rysy kolonialne, a także zabytki wiktoriańskie. Spod pomnika Odzyskania Niepodległości kierujemy się w stronę Bulwaru Trzech Krzyży. Zaraz za nim zobaczymy pierwsze drewniane budynki.

Wiele budynków pochodzi z końca ery wiktoriańskiej, kiedy w Dominikanie popularne było budownictwo w stylu europejskim, najczęściej - neoklasycystycznym. 

budynki kolonialne

Typowe drewniane domki, których nadal zostało tutaj bardzo dużo. 

Słonecznym Bulwarem udajemy się na zachód podziwiając po drodze zabytki. Przechodzimy przez kilka parków - jeden z nich, “Park Kolonialny” jest zieloną enklawą z kolorowymi muralami opowiadającymi historię odkrycia wyspy przez Kolumba. Zaraz przy nim znajduje się kościół noszący cechy neogotyku. Jego masyw zachodni flankują dwie wysmukłe wieże. 

pomnik parque colon

Park Kolonialny z pomnikami, modelami statków i muralami.

Docieramy do Parku Juana Pablo Duarte, uważanego za jednego z architektów niepodległej Republiki Dominikańskiej. Jest to kolejna zielona enklawa w centrum, na której znajduje się również pomnik dominikańskiego poety i bojownika o wolność - Juana Antonio Alixa oraz obelisk Bohaterów Odzyskania Niepodległości.

Przy parku zobaczymy majestatyczną sylwetkę zbudowanej w 1895 roku neogotyckiej katedry. Jest to budynek o masywnej bryle z przysadzistymi wieżami zachodnimi i oktagonalną latarnią u skrzyżowania naw. 

katedra plac

Nie udało nam się dostać do środka, za to miejscowi naciągacze proponowali zwiedzanie za kasę. Grzecznie odmówiliśmy. 

Po obejściu centrum postanawiamy wrócić na dworzec autobusowy, a po drodze posilić w miejscowym centrum handlowym. Do Sosua wracamy jednym z ostatnich kursów, na miejscu około godziny 19-tej.  

Podsumowanie

Santiago to ogromna metropolia, w której spędziliśmy ponad 5 godzin. Przeszliśmy prawie 10 km poprzez różne osiedla. Trasa zbyt krótka, aby doświadczyć prawdziwej Dominikany, ale mimo wszystko zobaczyliśmy to co chcieliśmy - miasto zróżnicowane klasowo, gdzie każdy nie bacząc na otaczającą go rzeczywistość oddaje się codziennej pracy i obowiązkom. 

Gwar, hałas i chaos to trzy słowa, którymi można opisać Santiago de los Caballeros.

Szczególnie zdziwił nas bałagan organizacyjny objawiający się brakiem przestrzegania przepisów drogowych - na porządku dziennym jest przejeżdżanie aut na czerwonym świetle i wyprzedzanie z prawej.

Jakby mało tego było, pobocza głównych arterii miasta są zajmowane przez mechaników, którzy naprawiają na nich samochody. 

Ciekawym doznaniem jest próba przejścia ruchliwego skrzyżowania, na których światła są tylko dla samochodów, zatem pieszy musi bacznie obserwować sygnały przeznaczone dla kierowców. 

pomnik baseball

Baseball to w Dominikanie sport narodowy. Pod stadionem zobaczymy ciekawą instalację.

Ostatnia modyfikacja: sobota, 06-01-2024 r.

Co zobaczyć?

  • pomnik Bohaterów Odzyskania Niepodległości 
  • pomnik generała José María Bartolomé Imbert
  • pomnik-popiersia Sióstr Mirabal
  • Bulwar Trzech Krzyży
  • Bulwar Słoneczny (jedna z głównych ulic starego miasta)
  • Neogotycką katedrę
  • Kościół Naszej Pani De La Altagracia
  • Park Kolonialny
  • Park Juana Pablo Duarte
  • Pozostałości fortu św. Ludwika

Warto wiedzieć

Dominikana, właściwie Republika Dominikańska, to kraj położony na wyspie Haiti (w świecie znana lepiej jako Hispaniola) - zajmuje ok. ⅔ wyspy.

Santiago de los Caballeros

  • Pierwotna nazwa osady to Jacagua, jednak już dekadę po założeniu została zniszczona wskutek trzęsienia ziemi.
  • Kolejne nawiedziło miasto pół wieku później. Santiago jest najstarszym miastem o tej nazwie w obu Amerykach.
  • Jest ważnym ośrodkiem gospodarczym i finansowym.
  • Słynie z produkcji rumu i cygar oraz rolnictwa (uprawy kawowca, kakaowca i tytoniu).
  • Przez pewien czas było stolicą kraju, a w trakcie wojny o niepodległość w 1844 roku miastem ważnym strategicznie.

Przydatne informacje

  • Temperatury w ciągu dnia wynoszą od 30 do 35°C. Podobnie jak większości krajów tropikalnych występują dwie pory roku: sucha i deszczowa. 
  • Od grudnia do końca kwietnia, przeciętna temperatura dzienna wynosi od 27 do 30°C, nocą ok 20°C. Najzimniejsze miesiące to styczeń i luty, ale nadal jest cieplej niż w Polsce.
Zebraliśmy szereg ciekawostek i przydatnych informacji o kraju Dominikana, które warto znać.

Dowiedz się więcej o walucie, płatnościach i wypłatach z bankomatów bez prowizji w tym kraju.

Galeria
Przydatne informacje
Republika Dominikańska, Ameryka, Karaiby
Powierzchnia: 48 730 km²
Ludność: 10 172 000 osób
Gęstość zaludnienia: 220 osób/km²
Strefa czasowa: UTC-04:00
Języki urzędowe: hiszpański
Religia dominująca: katolicyzm
Tablice aut: DOM
Kod lotniczy: HI, J7
Numer kierunkowy: +1 809
Domena internetowa: .do
Miejscowości
Stolica: Santo Domingo (ludność: 2 703 480 mieszkańców)
Inne miasta: Santiago de los Caballeros, La Romana, San Pedro de Macorís, Puerto Plata
Wymagane dokumenty wjazdu
paszport
Wiza? brak
Waluta
1 PLN = 13,67 DOP (Peso dominikańskie) - kurs z 11-11-2023 r.
1 peso = 100 centavo
W obiegu są - banknoty: 50, 100, 200, 500, 1000, 2000 pesos; monety: 1, 5, 10, 25 pesos
Więcej o finansach i bankomatach ➜
Mapa okolicy
Polecane tematy
To musisz wiedzieć zanim polecisz na Filipiny
 Na urlopie

To musisz wiedzieć zanim polecisz na Filipiny

Pierwsze zetknięcie z Filipinami dla wielu może być szokiem. Podpowiadamy co trzeba wiedzieć, aby uniknąć rozczarowania.

14 rzeczy, które trzeba wiedzieć o Egipcie zanim się tam pojedzie
 Na urlopie

14 rzeczy, które trzeba wiedzieć o Egipcie zanim się tam pojedzie

Będziesz zwiedzać Egipt na własną rękę? To musisz wiedzieć!

Co musisz wiedzieć o Sri Lance
 Na urlopie

Co musisz wiedzieć o Sri Lance

Sri Lanka znana jest głównie z ogromnej skały pośród niekończącej się dżungli oraz ogromnych buddyjskich dagob. Co jeszcze warto wiedzieć?

Ankara
 City Break

City Break: Ankara

Pierwsza wizyta w Ankarze związana była z przesiadką w drodze do Azji Południowo-Wschodniej, ale czas który tam spędziliśmy wykorzystaliśmy bardzo efektywnie.