- Zanim ruszyliśmy na zwiedzanie miasta, chcieliśmy zobaczyć pobliskie jezioro.
Polonnaruwa czy Anuradhapura?
- Gdy Polonnaruwa pełniła funkcję stolicy była niewielkim miastem, którego ważniejsze obiekty znajdują się w bliskiej odległości - dlatego często określa się je mianem miniaturowego Angkor Wat.
- Z kolei Anuradhapura była stolicą przez ponad 1200 lat, a teren samego świętego miasta zajmuje blisko 20 km2. Do dziś pozostały z nich głównie ogromne dagoby.
Argumentem przemawiającym za odwiedzeniem Polonnaruwy jest bliskość do szlaków turystycznych, dlatego większość zwiedzających rezygnuje z odwiedzin Anuradhapury. Naszym zdaniem to ogromny błąd, ponieważ oba miasta skrywają niesamowite tajemnice starożytności.
- Anuradhapura - więcej przestrzeni do fajnych fotek.
Muzeum Archeologiczne
Bilet wstępu kupujemy w pobliskim muzeum archeologicznym. Znajduje się po drugiej stronie ulicy w miejscu, gdzie do jeziora wpada wąska rzeczka zwana tutaj dla niepoznaki “pierwszym kanałem”.
- Będąc na miejscu polecamy zobaczyć muzeum.
Skoro już jesteśmy w muzeum, to polecamy od niego rozpocząć zwiedzanie. Pośród wielu ciekawych zabytków warto zatrzymać się przy makiecie miasta i zapoznać z topografią miejsca. Znajomość terenu bardzo ułatwi zwiedzanie.
Obszar starożytnego miasta zajmuje niemal 10 km2, ale w większości pokryty jest lasami. Na osi północ-południe przecina go wybrukowana ścieżka, przy której znajdziemy wszystkie ciekawe miejsca. Jeśli zależy wam tylko na zobaczeniu tych najważniejszych, polecamy wynająć rower lub tuk-tuka z kierowcą-przewodnikiem.
Początkowo chcieliśmy eksplorować miasto na rowerach, ale tego dnia przewidywane były opady deszczu i zdecydowaliśmy się na pojazd z zadaszeniem - to była świetna decyzja. Tuk-tuka zaczęliśmy szukać dopiero wewnątrz miasta i jak się okazało, cena była niższa o połowę względem ofert składanych nam już po wyjściu z autobusu. Bądźcie czujni!
Cytadela
- Pozostałości Pałacu Królewskiego.
Po przejściu bramy głównej polecamy skręcić w prawo, do cytadeli - znajdują się tam ruiny pałacu królewskiego, który w czasach świetności miał podobno siedem pięter. Położone niedaleko pozostałości sali audiencyjnej fascynują elegancką kolumnadą.
- Sala audiencyjna - w dobrym stanie zachowały się balustrady schodów i kamień księżycowy.
Przed wejściem zauważymy dobrze zachowaną grupę rzeźbionych elementów - kamień księżycowy i balustrady.
- Kamień księżycowy.
Quadrangle - Święty Kwadrat
Aby zobaczyć pozostałe zabytki miasta udaliśmy się do drugiej części parku. Kierowca tuk-tuka cierpliwie opowiadał nam historię każdego mijanego budynku, m.in. świątyni boga Vishnu, która została zbudowana już po podbiciu wyspy przez pochodzących z Indii Tamilów.
- Świątyni Vishnu. Gdyby nie przewodnik - kompletnie byśmy ją pominęli.
Pierwsze duże skupisko zabytków to wzniesienie nazywane Świętym Kwadratem. Na jego szczycie znajdują się pozostałości jedenastu świątyń.
- Tuparam z ceglanym zadaszeniem.
Jedyną, której dach przetrwał do dnia dzisiejszego jest Tuparam, niestety była akurat w remoncie. Uwagę skupiliśmy na pobliskiej ceglanej rotundzie - chyba najlepiej znanej w tym kompleksie, świątyni zwanej Vatadage. W jej wnętrzu umieszczono dagobę, otoczoną czterema posągami Buddy.
Posągi przedstawiają Cztery Szlachetne Prawdy, które w połączeniu ze Szlachetną Ośmioraką Ścieżką stanowią esencję nauki buddyjskiej.
- Vatadage. Miejsce bardzo ważne dla wyznawców buddyzmu.
Z pozostałych ruin warto zobaczyć jeszcze:
Świątynię Latha-Mandapatya, w której centrum znajduje się mała kamienna dagoba:
Świątynię Hatadage, w której niegdyś przechowywano relikwię Zęba Buddy.
Schodkową piramidę Satmahal Prasada:
Czwarta największa budowla starożytności
Kolejnym przystankiem na naszej drodze była monumentalna dagoba Rankot Vihara o średnicy 175 metrów.
- Ta wysoka na 55 metrów kopuła jest czwartą najwyższą budowlą starożytności.
- Budowla jest ogromna!
Biała dagoba
Przy skrzyżowaniu, gdzie “dorwał nas deszcz”, znajdują się ważne zabytki, m.in. pozostałości ogromnej świątyni z bezgłowym posągiem Buddy. Jednak całą uwagę kradnie, znajdująca się jakby w centrum, ogromna biała dagoba Kiri Vihara.
- Akurat zaczął padać deszcz i niestety musieliśmy zrezygnować ze zwiedzania tej części.
Gal Vihara
Po drugiej stronie skrzyżowania zobaczyliśmy jeszcze ścianę skalną Gal Vihara z wykutymi w niej posągami.
- Posąg umierającego Buddy ma tutaj aż 14 m długości.
Postać stojącego mężczyzny do dziś nie została zidentyfikowana. Niektórzy twierdzą, że przedstawia Buddę, inni - że jego najwierniejszego ucznia Ananda.
- Trzeci posąg przedstawia Buddę w pozie medytacji.
W skale znajduje się czwarty wizerunek Buddy, ale jest umieszczony wewnątrz jaskini widocznej na powyższym zdjęciu.
Dalej w drogę
W dalszą drogę do Anuradhapury wybieramy się autobusem, ale uwaga - w Polonnaruwie nie ma dworca autobusowego. Aby wsiąść na stacji początkowej, wybieramy się do pobliskiego miasta Kaduruwela, skąd wyruszają autobusy.
- Było super, a jutro kolejna przygoda...