Podczas naszej podróży odwiedziliśmy kilka miejscowości, gdzie smakowaliśmy wielu potraw. W tym odcinku opowiadamy, co warto spróbować będąc w Egipcie.
Pierwsze spotkanie z kulinarnym Egiptem to napoje. W kraju, gdzie średnia temperatura wynosi od 35-40oC, należy dużo pić. Często zamawialiśmy soki przygotowane ze świeżych owoców będących częścią uprawianych zbiorów. Są one tanie i smaczne.
Polecamy różnego rodzaju soki oraz koktajle...
- Koktajl fakhfakhena, którego nazwy nie potrafiliśmy wymówić.
Warto rozejrzeć się za asabem czyli sokiem z trzciny cukrowej - jest to napój niezwykle tani i popularny wśród miejscowych.
- Asab wygląda zwyczajnie, a smakuje naprawdę świetnie.
Godnym uwagi jest również sok z hibiskusa, który do złudzenia przypomina wino. Przez miejscowych zwany właśnie “egipskim winem”.
- Niby znamy ten trunek od dawna, ale od wizyty w Egipcie patrzymy na niego inaczej.
Na obiad lub kolację polecam odwiedzić typowe egipskie restauracje. Są to najczęściej budynki piętrowe, gdzie na pierwszym lub drugim tarasie będziemy mogli zjeść z widokiem na prawdziwe egipskie życie.
Restauracje Luksoru
W Luksorze odwiedziliście trzy restauracje:
Aboudi Coffee Break
W restauracji z widokiem na świątynię luksorską można było chyba kupić wszystko - od książek po pizzę.
Spośród szerokiej gamy potraw wybraliśmy oczywiście przekąski mięsne - talerz pełen mięsnych obfitości oraz kanapki - bułkę z shawarmą oraz cheeseburger z wołowiną. Mięso jest świeże i całkiem tanie, natomiast bułki to zupełnie inna sprawa.
- Wiking zamówił gęstą zupę oraz talerz z shawarmą, a do tego frytki... które ledwo weszły.
Jak się później przekonaliśmy, w Egipcie modne są przekąski w bułkach - kosztuje się je z praktycznie każdą wkładką. Także z frytkami.
- Nasza wieczorna przekąska, do tego z niesamowitym widokiem na Świątynię Luksorską.
Family House
W restauracji Family House przy ulicy Al Mahata zamówiliśmy solidny obiad, do którego dostaliśmy przystawki - surówki, chleb i hummus.
Wiking ponownie wybrał talerz z mięsną ucztą, na który składały się pałeczki z kurczaka oraz baranina pod postacią cevapcici.
- Tego dnia duzo zwiedzaliśmy, dlatego postanowiliśmy zrekompensować sobie braki z obiadu zamawiając obfitą kolację.
Wilkołak spróbował popularnej potrawy zwanej tagine. Jest to potrawa duszona w specjalnym glinianym naczyniu.
- Zawartość tagine może być różna - w tym przypadku zdecydowaliśmy się na wołowinę z ryżem i warzywami.
- Szczególnie interesowała nas baranina pod postacią cevapcici - smakuje przepysznie.
Polecamy - mięsne dania warte są tej niewygórowanej ceny.
Oum Hashim Restaurant
W restauracji Oum Hashim położonej przy alei sfinksów zamówiliśmy obiad na który składały się dwie potrawy. W ramach przystawek otrzymaliśmy sałatkę warzywną, grillowane bakłażany w sosie oraz tahini i chleb arabski.
- Skromny posiłek w restauracji był dla nas prawdziwą ucztą.
Zamówiliśmy szaszłyki z kruchego mięsa kurczaka (shish chicken) oraz drobiowe casserole.
- Wikingowy talerz pełen mięsa i zieleniny.
Z kolei casserole to nieskomplikowane danie jednogarnkowe, które z pewnością przypadnie wam do gustu. W naczyniu można znaleźć pieczone kawałki kurczaka, białą fasolę, warzywa oraz całe kawałki okry. Więcej w filmie.
Menu hotelowe
W Hurghadzie rezydowaliśmy w hotelu Pharao Aur Resort. Codziennie mieliśmy dostęp do świeżych warzyw i owoców, które podobnie jak w Luksorze, były smaczne i soczyste.
Na pierwsze danie wzięliśmy typowy egipski street food, czyli ciecierzycę z brązowym ryżem i cebulą przyprawioną na ostro.
- ciecierzyca z ryżem i cebulą posiada status kultowej przekąski.
Z popularnych w Egipcie potraw mogliśmy spróbować także dolmę, dobrze znane także na Bałkanach, papryczki faszerowane ryżem.
- Dolma - kultowa potrawa, którą można spotkać nawet na Bałkanach.
Smaczny był również podsmażony chleb arabski z mięsem w środku, z dodatkiem ryżu lub fasoli.
Dla zwolenników europejskiego jadła w hotelu można było wybierać z szerokiego wachlarza potraw włoskich. Przyrządzano pizzę z pieca oraz makarony na miejscu.
- Podczas przygotowywania makaronu można wybrać jego kształt oraz rodzaj sosu i dodatki.
- Można było smakować także bliższe Polsce specjały.
Do każdego posiłku można było wybrać deser - różnego rodzaju ciasta i ciasteczka.
- Choć wizualnie oferta była szeroka, to jednak większość smakowała tak samo.
Spacery po mieście
Ciekawostka: w lokalnych pizzeriach można także zamówić pizzę, która bardzo nam smakowała. Niestety, pizzę podaje się wyłącznie z keczupem - brak oliwy, chyba, że przyniesiemy sami ;)
- Typowa egipska pizza - ciasto smakuje inaczej, ale nadal dobrze.
W Egipcie znaleźliśmy wiele znanych światowych sieciówek. Szczególnie przydała nam się obecność McDonald's, w którym nie tyle o jedzenie chodzi, co o możliwość odpoczynku. Takie miejsca szczególnie przydają się, gdy po kilku godzinach zwiedzania w upale chcemy się ochłodzić. Wówczas możemy odpocząć w dwupoziomowym lokalu i za pomocą automatu zamówić lody, mrożoną kawę czy innego rodzaju napoje. Menu w egipskiej sieci restauracji jest w większości zbieżne z europejskimi. Polecamy restaurację w Sauhadżu oraz w Hurghadzie. Podczas naszego pobytu w Luksorze trwały przygotowania do otwarcia nowego lokalu.
W galerii do artykułu więcej potraw i przysmaków. Wszystko dokładnie omówiliśmy w odcinku na górze tego tekstu.