Poniżej pokażemy te najsłynniejsze oraz najciekawsze naszym zdaniem przekąski i dania. Opowiemy też o naszych wrażeniach, a także podamy adresy restauracji, w których na pewno dobrze zjecie.
Najsłynniejszą obecnie na Węgrzech i Słowacji przekąską jest langosz - popularny placek drożdżowy.
Ciasto składa się z mąki, drożdży, ziemniaków, mleka i cukru. Górę krążka posypuje się dodatkami. Choć langosz doczekał się wielu wersji, to jednak najlepszą okazała się podstawowa - czyli ze śmietaną i żółtym serem.
- Langosz w podstawowej wersji.
Nowym wynalazkiem w temacie langoszy jest langosz burger, składający się z dwóch placków przełożonych mięsną wkładką. Spróbowaliśmy tego specjału w wersji z piersią kurczaka oraz bałkańskim cevapcici. Smaki do siebie nie pasują, dlatego nie będziemy polecać.
- Te smaki do siebie w ogóle nie pasują.
Obie wersje langosza zamówiliśmy w Drum Cafe - Langosh & Goulash Bar, który polecamy odwiedzić.
- W Drum Cafe można naprawdę dobrze zjeść.
W podwórku zwanym Karavan znajduje się bazar gęsto zastawiony food truckami.
- Znajdziecie tam wiele potraw, w tym także langosze.
Odwiedziliśmy Karavan z uwagi na najlepszy w mieście gulasz. Potrawa o typowej gęstej konsystencji podawana jest w bochenku chleba.
- Polecamy, ale warto przyjść tam naprawdę głodnym, ponieważ porcja jest ogromna.
Popularną na Węgrzech potrawą, zwłaszcza jesienią, jest zupa paprykowo-dyniowa. Podana z pestkami dyni zupa rozgrzewa organizm, dodając energii do dalszego zwiedzania.
- Zupa paprykowo-dyniowa.
Zupę zamówiliśmy w Monkey Bistro ulokowanym na zboczu Wzgórza Zamkowego.
- Monkey Bar u stóp góry zamkowej.
Kolejnym lokalnym przysmakiem są naleśniki palacsinta. Serwowane w dwóch wersjach - na słodko, z dżemem brzoskwiniowym lub w wersji wytrawnej z mięsem i sosem pomidorowo-paprykowym.
Spróbujcie obu wersji, znajdziecie je w restauracji Around Pancake w której serwowane są naleśniki z całego świata.
- Naleśniki na słodko (po lewej) i wytrawne (po prawej).
Kolejnym przysmakiem jest pompos, czyli zapiekanka na bazie bułki ciabaty. Pompos znany jest głównie na prowincji, ale na szczęście w barze Illegal Pub & Club można zamówić go w wersji klasycznej lub pikantnej.
- Pompos to potrawa znana lepiej poza Budapesztem, ale są miejsca, gdzie można ją znaleźć.
Skoro jesteśmy przy przekąskach, to nie może zabraknąć tradycyjnego węgierskiego kurtoszkołacza. Ten drożdżowy przysmak kojarzy się głównie ze świętami, ale jest atrakcją turystyczną, którą można kupić w centrum za około 2000 forintów.
- Jeśli odejdziemy dalej od głównych ulic miasta, kurtoszkołacz można go znaleźć nawet za 500 forintów.
Kawiarnie, słodycze i przekąski
Będąc w Budapeszcie w listopadzie, codziennie odwiedzaliśmy kawiarnie. Jednym z ciekawszych miejsc godnych polecenia są m.in. Zoo Café
Można tu zjeść ciastko i wypić herbatę w towarzystwie małych gadów i futrzaków biegających po stole.
- W Zoo Cafe wypijecie kawę w towarzystwie futrzaków i małych gadów - więcej w galerii.
Przy skwerze Nádora znajdziecie Patmos Records Book&Café serwujące najlepsze w okolicy kanapki i burgery. Można tu również kupić płyty z muzyką oraz książki - jeśli oczywiście znacie węgierski - jak nie, to tylko płyty.
- Wracaliśmy tam kilka razy po świetne burgery i kanapki.
Jak zawsze musieliśmy spróbować lokalnej pizzy. Udało się Bibione Caffe w mieście Szentendre, gdzie są one solidnie przyprawione papryką.
- Pizza z papryczką jest tak ostra, że tylko jeść i płakać.
Charakterystyczne dla Węgrów są wszelkiej maści słodkie przekąski z ciasta francuskiego. Można je znaleźć dosłownie na każdym rogu.
- Szczególnie polecamy zawijane bułeczki cynamonowe zwane kakaowymi ślimakami.