Kolombo to największe miasto Sri Lanki, w którym od ponad 2 tysięcy lat istniała osada kupiecka znana już Grekom, Rzymianom, Arabom i Chińczykom.
Pierwsi zachodni kupcy trafili w te rejony już w VIII wieku n.e., a w 1505 roku nastąpił kontakt z Portugalczykami, którzy przystąpili do kolonizacji wyspy. Półtora wieku później, ich miejsce zajęli Holendrzy, a na początku XIX wieku wyspę opanowali Brytyjczycy.
Podczas całodniowego zwiedzania odwiedziliśmy dzielnice Fort, Pettah, Galle Face, Wekanda, a prywatnie także Kurunduwatta i Bambalapitiya, w której mieszkaliśmy.
- Na zwiedzanie wybieramy się z przewodnikiem po Sri Lance - Anetą Zarańską.
Buddyjska Świątynia
Rozpoczynamy od dzielnicy Wekanda, gdzie znajduje się buddyjska świątynia Gangaramaya, w której zapoznaliśmy się z podstawami lokalnego buddyzmu. W świątyni zwiedziliśmy różne części, m.in. muzeum przedmiotów ofiarowanych przez darczyńców, liczne ołtarze i posągi buddy, w tym ten najmniejszy - zamknięty w szklanej kuli, a także białą dagobę, pomarańczową figurę Buddy oraz święte drzewo - tutaj gatunek ficus religiosa.
Odwiedziliśmy także pobliską filię świątyni Gangarama Seema Malakaya, która znajduje się na wodzie.
Przy świątyni znajduje się jezioro Beira, które jest miejscem rekreacyjnym. Można obserwować tam dziko żyjące ptaki, albo wynająć rower wodny i zobaczyć miasto z innej perspektywy.
- Jezioro Beira - jedna z niewielu zielonych enklaw w mieście.
Kolonialne hotele
Galle Face to dzielnica znajdująca się na wybrzeży. Położony jest tu ogromny ogród z miejscem do wypoczynku, a także straganami z jedzeniem, które pojawiają się tutaj wieczorem. Przy placu tym jest jeden z najsłynniejszych hoteli kolonialnego Cejlonu - Galle Face Hotel. Zaglądamy do niego, aby chociaż przez chwilę poczuć przepych tego miejsca.
- Podczas pobytu na wyspie zatrzymali się w nim m.in. Yuri Gagarin, Mahatma Gandhi, Richard Nixon czy John D. Rockefeller.
W hotelu znajduje się niewielkie muzeum, w którym można zobaczyć pierwszy samochód księcia Filipa, a także zapoznać się z krótką historią budynku oraz galerią osób, które w nim gościły.
- Pierwszy samochód księcia Filipa.
W dzielnicy Fort poświęcamy kilka minut na zwiedzanie kolejnego ważnego budynku epoki kolonialnej - to Grand Oriental Hotel. Zatrzymali się tutaj, podczas podróży do Australii, Stanisław Ignacy Witkiewicz oraz Bronisław Malinowski.
- Położony przy porcie hotel gościł wiele znanych osobistości.
Podczas spaceru możemy również zobaczyć kilka do dziś zachowanych zabytków, w tym pięknie prezentujący się budynek Cargills, w którym otwarto pierwszy na wyspie supermarket.
- Sklepy tej sieci znajdują się dziś w każdym mieście na wyspie.
Esencja Kolombo: Pettah
Przeskakujemy do dzielnicy Pettah - to esencja prawdziwego Kolombo, gdzie kolonialna zabudowa ukryta jest pod warstwą szyldów.
- Spacerowaliśmy jedną z wąskich handlowych uliczek, będącą zarazem wielkim targiem.
Można tam kupić dosłownie wszystko, ale największy nacisk kładzie się na… modę. To tutaj znajdziemy największy wybór materiałów, dodatków i gotowej odzieży.
- Oczywiście kupimy także owoce, czy np. przekąski prosto z ulicznego wózka.
Niebywałą atrakcją miejsca jest Czerwony Meczet wkomponowany w zabudowę kamienic. Ten przypominający baśniowy pałac meczet został zbudowany w stylu indo-saraceńskim w 1909 roku.
- Czerwony meczet w rzeczywistości jest czerwono-biały.
Skwery i parki
W dzielnicy Kurunduwatta odwiedzamy plac niepodległości, na którym uwagę zwraca monumentalny pawilon będący siedzibą Muzeum Niepodległości.
- Przed budynkiem zobaczymy posąg pierwszego premiera niepodległej Sri Lanki.
Na zakończenie wycieczki udajemy się do pobliskiego parku Vihara Maha Devi, gdzie ukryjemy się pośród zielonych drzew.
- Jest to największy i najstarszy parki w mieście - zwany dawniej Parkiem Viktorii.
Na końcu głównej alei zobaczymy posąg medytującego Buddy, a także nowy Ratusz Miejski zbudowany w stylu klasycystycznym.
- Ratusz miejski w Kolombo przypomina budynek kongresu USA.
W parku możemy usiąść na jednej z wielu ławek, zrelaksować się przy jednej z miejskich gier, albo po prostu odpocząć nad pobliskim stawem.
Nasza dzielnia
Wracamy do dzielnicy, w której mieszkamy. Nowoczesny hotel Pearl Grand był naszym domem przez pięć dni.
- Na dachu hotelu mieliśmy ogromny taras - wyjątkowo tylko dla siebie.
Choć wybrzeże nie jest przeznaczone do odpoczynku, to jednak można było tutaj spędzić miłe chwile obserwując wzburzony ocean.
- Wybrzeże przy którym jeżdżą pociągi.
W okolicy mieliśmy wszystko czego potrzebowaliśmy, sklepy, restauracje oraz centrum handlowe Majestic City.
W Kolombo odwiedziliśmy dwa duże centra handlowe:
- Colombo City Centre położone niedaleko filii świątyni Gangaramaya. Centrum posiada tylko jeden hol, ale znajdziemy tam sklepy rozrzucone aż na pięciu kondygnacjach. Z górnego tarasu można podziwiać okolicę - szczególnie polecamy przejść się nad staw, który otacza soczysta zieleń.
- One Galle Face jest chyba największym centrum handlowym w mieście. Znajdujące się zaledwie kilometr od słynnego hotelu, który odwiedzaliśmy wcześniej. Tutejsze centrum zbudowane jest na bazie trójkąta z pięcioma kondygnacjami pełnymi sklepów i restauracji.
Zieleń w mieście
Miasto nie może się pochwalić dużą ilością zielonych enklaw. Do najważniejszych zaliczane są Plac Niepodległości, park Vihara Maha Devi, jezioro Beira oraz Galle Face. Ogólnodostepnym miejscem jest dzielnica rządowa, której ulice porasta wiele zielonych drzew. Tzw. Dzielnica Cynamonowa może być ciekawy miejscem na spacer, choć zdjęć tam nie zalecamy robić ze względy na duże stężenie rządowych enklaw.
- Jeden z cynamonowców spotkanych podczas spacerów.
- Od czasu do czasu warto patrzeć w niebo :)