Z zebranego materiału udało mi się wyłuskać parę zdań na temat zagadnień, które opisuję poniżej:
Bali
Na pięknej wyspie Bali spędziłem około tygodnia. Odwiedziliśmy kilka lokacji, głównie na południu wyspy (Seminyak, Kuta, Balangan, Jimbaran, Uluwatu, ale także duchową stolicę wyspy – Ubud).
Ubud
To miasto będące stolicą dystryktu o tej samej nazwie. Daleko do plaży, za to miasto posiada kilka atrakcji. Jedną z największych są bajeczne pola ryżowe i równolegle położone wąwozy dolin, na których rozłożone jest miasto.
Poza polami ryżowymi atrakcji jest mało – m.in. Muzeum, małpi gaj oraz popularne na wyspie tańce ludowe nazywane Kacak Dance (odbywają się w wielu miastach wyspy).
Spacer po dolinie
Spacer po dolinie i polach ryżowych to swojego rodzaju hit! Pola ryżowe trzeba zobaczyć, ale równie ciekawa jest topografia regionu. W równolegle położonych do siebie wąwozach płyną rzeki. Aby się do nich dostać trzeba zejść do doliny, czasem jest to nie lada wyczyn! Ale widok piękny, i o dziwo – to była chyba najczystsza woda śródlądowa, jaką widziałem w Azji poza Singapurem!
Wyjść z wąwozu jeszcze trudniej, ale przy każdym wyjściu czeka miejscowy ludowy artysta, który za drakońskie sumy sprzeda kokosa na orzeźwienie?
Ocean
Pierwsze zetknięcie z Oceanem – na pierwszy rzut Indyjski. Szerokie piaszczyste plaże, ciemny piasek, wysokie fale, a do tego gorące słońce. Wszystko to było cudowne. Ale uwaga: kąpiele w falach oceanu to znikoma przyjemność – przy tak wysokich trudno utrzymać się na nogach.
Małe żółwie
Będąc na spacerze na plaży zauważyłem tłum ludzi. Okazało się, że to zieloni aktywiści, którzy wyhodowali młode żółwie, teraz wypuszczali je do oceanu. Słodki widoczek. Wszystkie dotarły do oceanu. Szkoda niestety, że niewiele z nich przeżyje pierwsze dni…
Balangan Beach
Trzeba powiedzieć, że Bali jest strasznie przereklamowane. Dotyczy to zapewne każdego zakątka pięknie prezentowanego w katalogach – w rzeczywistości jest inaczej. Plaże na południu wyspy – w tej (jeszcze) dzikiej części do najczystszych nie należały. Najgorzej było chyba w przypadku Dreamland Beach, gdzie obok zejścia na piasek przepływał strumyk ścieków. Tak, wpadał on do oceanu… Inna plaża, na której spędziliśmy najwięcej czasu była w miarę czysta, ale żeby do niej zejść trzeba było minąć wysypisko śmieci… Niemniej widok wspaniały. Jednak plaże na południu składają się z raf, zatem wejście do wody bez specjalnego obuwia jest ryzykowne.
Uluwatu Temple
Jedna z ciekawszych świątyń na Bali – położona na samym południu, na wysokim klifie Uluwatu. Zabudowa wznosi się na stromym, kilkunastometrowym klifie, a na dole fale z olbrzymią siłą rozbijają się o skały. Aby dotrzeć do niektórych budynków świątyni trzeba przejść krętą kamienistą ścieżką tuż nad przepaścią – ale spokojnie, są ogrodzenia i murki.
Szczególną ostrożność należy zachować w kontakcie z małpami. Wyglądają słodko, ale kradną wszystko co popadnie – byłem tego świadkiem wielokrotnie. Ponadto ze względu na możliwe ugryzienie, lepiej się do nich nie zbliżać.
Ostatnia modyfikacja: czwartek, 11-01-2024 r.