W sierpniu na wyspach temperatura utrzymuje się w okolicach 40 stopni Celsjusza. Siedząc na słońcu bezczynnie można się zjarać już w kwadrans. Dlatego tak ważne jest by pamiętać o kremie i największy upał pomiędzy godzinami 12-15 spędzić w cieniu. Wystarczy obserwować mieszkańców wyspy – zwykle w tych godzinach miasto przemierzają spaleni na czerwono turyści. Hiszpanie nawet dzieci na plac zabaw puszczają po 19-nastej.

Wybrzeże wyspy jest bardzo zróżnicowane. Więcej dostępnych plaż znajduje się na północy, wschodzie i na południu - gdzie istnieje prawdziwe eldorado dla plażowiczów. Ogólnie znana miejscówka to Maspalomas, przy którym znajduje się pustynny rezerwat.
Piaskowy krajobraz
Morze Wydm, bo tak nazywa się to miejsce, znajduje się w samym środku jednego z najczęściej odwiedzanych nadbrzeży w całej Europie. Maspalomas, Playa del Inglés i Meloneras, posiadają imponującą bazę turystyczną z licznymi atrakcjami i szeroką gamą usług rekreacyjnych na każdą kieszeń. Po zmroku aktywują się liczne kuby i dyskoteki oferując atrakcyjne rozrywki.
Polecam bardzo wybranie się na wydmy. Jest to niesamowite doznanie, jedyne w swoim rodzaju. Gdy oglądamy je ze spacerowego deptaka wyglądają zwyczajnie, jak usypane piramidy piasku, za którymi znajdują się nieskończone wody Atlantyku. Do przejścia jest zaledwie jeden kilometr pasa żółtego do granic absurdu piasku. Dopiero wejście pomiędzy wydmy sprawia, że możemy poczuć namiastkę Sahary. Wydmami najłatwiej chodzi się po grzbietach. Gdy jeszcze widać okolicę czujemy się pewnie, ale zejście na dół powoduje niespodziewaną zmianę, którą trudno jest opisać. Z horyzontu znikają nam ocean i zabudowa miasta. Nie jest już takie jasne do określenia, w którą stronę jest południe (wchodząc na wydmy kierowałem się w stronę plaży). Do tego ciągły żar lejący się z nieba sprawiał, że chciało mi się pić. Doznałem małego ataku paniki, ponieważ przechodząc kolejne górki piasku nadal nie mogłem określić gdzie się znajduję. Zacząłem się również zastanawiać, czy zapas dwóch butelek wody starczy mi do wyjścia z tego piaskowego więzienia, i czy w ogóle wyjdę stąd o własnych siłach, labo czy kiedykolwiek odnajdą moje spalone na węgiel ciało. Poważne!
W końcu wdrapałem się na najwyższą wydmę i moim oczom ukazał się ocean. Nie byłem nawet pewny ile zajęło mi przejście przez wydmy. Natomiast zauważyłem, że wcale nie byłem na południu, jak planowałem - zboczyłem całkiem sporo na zachód.
Rejs statkiem po oceanie
Jedną z popularniejszych atrakcji na wyspie jest wycieczka po Atlantyku. Zachodnie wybrzeże wyspy jest prawie niedostępne do zwykłego śmiertelnika, dlatego najłatwiej obejrzeć je z pokładu jachtu. Tutaj jest kilka możliwości. Można wynająć motorówkę, wybrać się na rejs statkiem pasażerskim lub w bardziej kameralnym gronie - małą łodzią motorową z certyfikowanymi żeglarzami.
Małą łódź motorową można wynająć już od 300 Euro za dzień, ale często wymagane są do tego celu uprawnienia. Z kolei rejs statkiem turystycznym trwa kilka godzin i kosztuje od 50 Euro. Trzeba jednak uważać na oferty – wielu armatorów zabiera na pokład więcej ludzi niż jest to ogólnie dopuszczalne, a co za tym idzie – bardzo tłoczno. Istnieje również możliwość wynajęcia łodzi wraz z wykwalifikowaną obsługą w kilka osób. Wtedy koszt jest wyższy, ale komfort gwarantowany. Na Gran Canarii znaleźliśmy polską parę z takim statkiem – stacjonowali w Puerto de Mogan i koszt kursu to 79 Euro od osoby. Gwarantowana była kilkugodzinna wycieczka z atrakcjami, w tym zwiedzanie zachodniego skalistego wybrzeża i snurkowanie w miejscu, gdzie są rafy i dużo rybek. W cenie również posiłek. Urzekła mnie czysta woda i świetne tereny do pływania, gdzie znajdowały się kolonie kolorowych rybek. Wrażenia niezapomniane.

Ostatnia modyfikacja: poniedziałek, 27-03-2023 r.