Facebook Pixel
  • Kierunki

    Kierunki podróży

      • Polska
        • Dolnośląskie
        • Łódzkie
        • Małopolskie
        • Opolskie
        • Podkarpackie
        • Pomorskie
        • Śląskie
        • Świętokrzyskie
        • Wielkopolskie
        • Zachodniopomorskie
      • Europa
        • Austria
        • Czechy
        • Francja
        • Grecja
        • Hiszpania
        • Niemcy
        • Słowacja
        • Ukraina
        • Włochy
      • Azja
        • Filipiny
        • Indonezja
        • Izrael
        • Jordania
        • Malezja
        • Singapur
        • Tajlandia
        • Turcja
        • Typ podróży
          • W górach
          • Nad morzem
          • Nad jeziorem
          • Na pustyni
          • Na wulkanie
          • Na plaży
      • O nas
        • Plany i cele
        • Zwiedzanie Polski i Europy
        • ➥ mapa City Breaków
        • Zwiedzanie świata
        • ➥ mapa podróży
        • W mediach
        • Współpraca
      • Nasze seriale
        • Wiking i Wilkołak w podróży
        • Wiking i Wilkołak na urlopie
        • Wiking i Wilkołak w muzeum
        • Vlog
        • City Breaks
        • Zwiastuny
        • Ekspresy
        • Fantastyczne podróże
        • Azja na spontanie
      • Dziennik podróży
        • Przewodnik po świecie
        • Poradnik
        • Notatki ze szlaków
      • Kantyna podróżnicza
      • Rekomendacje
      • Konkursy
      • Kontakt
    Sebastian (Wilkołak)
    2017-08-02

    Bieszczady - zdobywanie Wielkiej Rawki

    To był piękny dzień. Autobus spóźnił się tylko dwie godziny, zatem zamiast rozpocząć wspinaczkę o 8:00 – rozpoczęliśmy po 10:00. Straciliśmy przez to dużo czasu i zaufanie do lokalnej komunikacji, ale na szczęście zdecydowana większość planu została wykonana i dzień przeszedł historii, jako naprawdę udany.

    foto: Trasa przejścia do Wielkiej Rawki
    autor: (źródło grafiki) mapa-turystyczna.pl
    Sebastian (Wilkołak)   2017-08-02    Dziennik podróży

    To był piękny dzień. Autobus spóźnił się tylko dwie godziny, zatem zamiast rozpocząć wspinaczkę o 8:00 – rozpoczęliśmy po 10:00. Straciliśmy przez to dużo czasu i zaufanie do lokalnej komunikacji, ale na szczęście zdecydowana większość planu została wykonana i dzień przeszedł historii, jako naprawdę udany.

    W Wetlinie pojawiliśmy się po dziesiątej rano. Na miejsce dojechaliśmy kursem rejsowym Arriva, którego trasa rozpoczęła się poprzedniego dnia w… Gdyni. Wiem, ryzykowne, ale nic innego na linii Solina-Wetlina nie jeździ – dziwne, z uwagi na sezon wakacyjny. Arriva zwozi ludzi z pomorza w Bieszczady (koszt biletu Solina-Wetlina od osoby – 15 zł za 49 km), po czym kierowca ma kilka godzin odpoczynku i wraca. Rozważaliśmy również powrót tym autobusem wieczorem. Jak się później okazało – nie było innego wyjścia.

    Wysiedliśmy na przystanku Wetlina Stare Sioło, po czym zaopatrzyliśmy się w dodatkowe produkty spożywcze, których nie udało się nabyć w Solinie (w Solinie są dwa sklepy, słabo zaopatrzone, ceny nie najniższe), Sklepik okazał się mały, ale dla odmiany dobrze zaopatrzony – najwyraźniej właściciel wyciągał wnioski na podstawie ilości przewijających się przez mieścinę turystów.

    Podejście

    Opuszczając Wetlinę weszliśmy na zielony szlak. Przy wejściu do Bieszczadzkiego Parku Narodowego stała typowa budka do sprzedaży biletów (6 zł za osobę dorosłą). W tym momencie byliśmy już na wysokości ponad 600 m. n.p.m. – z tej perspektywy najwyższe szczyty Bieszczad nie wydają się już takie wysokie.

    Już po wejściu do Bieszczadzkiego Parku Narodowego doznaliśmy nie lada szoku. Szlak był jednym wielkim błotniskiem, żadnych pomostów, wyklepane ścieżki były mokre po ostatnich opadach. Niemniej zaczęliśmy się od razu wspinać na grzbiet góry. Szybko przekroczyliśmy wysokość 900 m. n.p.m., a następnie 1000 m. n.p.m. i tak podążaliśmy przez ponad 9 km (3:25 h) grzbietem masywu, aż dotarliśmy do Małej Rawki, na której kończył się zielony szlak.

    Przez całą drogę pasmem szyliśmy uroczą ścieżką. Raz przez bukowy las, następnie wśród polanek zwanych carynkami zarastającymi borówczyskami i jarzębiną. Oczywiście  co chwilę posilaliśmy się napotkanymi jagodami. Po drodze spotkaliśmy zaledwie garstkę spacerowiczów.

     

    Różnica wysokości na tym długim grzbiecie wynosiła około 300 m. Mała Rawka wznosi się na wysokość 1272 m. n.p.m. – znajduje się tam kilka ławek i punkt widokowy. Spotkaliśmy tam większą ilość turystów. Na końcu pasma zaczęliśmy szybko schodzić do przełęczy – różnica wynosiła tutaj zaledwie 20 metrów, ale marsz ten nie trwał długo.

    Wkrótce zaczęliśmy się wspinać na kolejne wzgórze. Różnica wysokości również nie była wielka, zatem cały odcinek żółtego szlaku pokonaliśmy dość szybko. Na Wielką Rawkę (1307 m. n.p.m.) doszliśmy w 30 minut (1,5 km). Na grzbiecie Wielkiej Rawki znajduje się kilka ciekawych miejsc – stary słup betonowy oraz kilka kupek kamieni. W tym miejscu znajdowała się kiedyś drewniana wieża triangulacyjna, do dzisiejszych czasów przetrwał sam słup.

    Wojtek na szczycie Wielkiej Rawki (1307 m. n.p.m.)

    Wielka Rawka jest najwyższym szczytem położonym w paśmie granicznym Bieszczadów. Jest to doskonały punkt widokowy i jedyny szczyt Bieszczadów Zachodnich, który nie znajduje się w paśmie Tarnicy a jednocześnie przekracza 1300 m n.p.m.

    Korzystając z pięknych widoków nagraliśmy trochę materiału. Łezka zakręciła się w oku, gdy od granicy z Ukrainą i Słowacją dzieliło nasz zaledwie 45 minut drogi (tyle samo na powrót), ale z uwagi na spóźnienie autokaru nie mogliśmy sobie pozwolić na zwłokę. U celu musieliśmy być przed 18:00.

    Zejście

    Ostatni etap naszej wycieczki to zejście do Ustrzyk Dolnych bezpośrednio niebieskim szlakiem – ponad 6,1 km (czas przejścia 1:30 m). Zejście początkowo wydało się bardzo strome, ale kiedy weszliśmy w koronę lasu zrobiło się łagodniej. Później powoli doszliśmy do strumieni, które łącząc się wpadły do Rzeczycy. Ostatni etap szlaku prowadzi zwykłą drogą i jest pozornie najłatwiejszy, ale rozgrzany słońcem asfalt daje o sobie znać i ten odcinek wykończył nas solidnie.

    W Ustrzykach uzupełniliśmy prowiant i udaliśmy się na przystanek autobusowy. Byliśmy przed czasem. Niestety, autobus Arriva do Gdyni ponownie się spóźnił (tym razem 20 minut), ale szczęśliwie dotarliśmy do Soliny po 19:00. Jak się okazało już w Ustrzykach, autobus Arriva był ostatnim tego dnia. Pojawiający się w rozkładzie autobus lokalnego operatora o 19:00 od dawna już nie kursował.

    Wnioski z wycieczki

    Uznaliśmy kolektywnie, że nie wybierzemy się ponownie w góry, ponieważ wyjazd z Soliny czy Polańczyka jest sporym ryzykiem. Gdyby autobus powrotny z jakichś przyczyn nie przyjechał mielibyśmy nie lada problem. Najlepszym wyjściem jest ulokowanie się od razu gdzieś pod górami – do wyboru są miejscowości pomiędzy którymi kursują busy – Cisna, Smerek oraz bliżej wysokich szczytów – Wetlina, Brzegi Górne, Ustrzyki Górne – niektóre autobusy dojeżdżają tam z Rzeszowa. Ale chyba najlepiej wybrać się własnym autem.

    Sebastian też zasiadł na szczycie Wielkiej Rawki (1307 m. n.p.m.)

    ostatnia modyfikacja: 2020-06-30 r.

    Udostępnij

    Podsumowanie

    Dystans: 16.7 km
    Szacowany czas: 5:26 h
    Suma podejść: 786 m
    Suma zejść: 781 m
    Najwyższy punkt: Wielka Rawka, 1307 m n.p.m.
    Region: Bieszczady

    Dodatkowe koszty

    Bilet do Bieszczadzkiego Parku Narodowego – 6 zł osoba dorosła

    Bilet autobusowy (w zależności od odległości) – od 5 zł do 20 zł

    Tagi

     Bieszczady
     Podkarpackie
     Solina
     Ustrzyki Górne
     Mała Rawka
     Wielka Rawka
     granica
     góry
     dziennik podróży
     Szlak turystyczny

    Podobna tematyka

    Śmielec
    Szlak na Borową
    Wielka Kopa i Kolorowe Jeziorka
    Szrenica
    Chełmiec
    Vlog z Filipin, część 1
    Wulkan Taal: dwa miesiące przed wybuchem
    Bohol - tajemnicza wyspa i jej atrakcje
    Sebastian (Wilkołak)

    Sebastian (Wilkołak)

    Zapalony podróżnik, wolny czas poświęca na zwiedzanie - preferuje dalekie podróże do egzotycznych krajów, a od niedawna realizuje nową pasję - zwiedzanie mniejszych miejscowości. W reportażach i relacjach wydobywa na światło dzienne lokalne legendy, miejscowe tradycje i po prostu życie. 

    Jako środki transportu preferuje kolej, gdzie dużo czyta i podziwia widoki za oknem. Samoloty uwielbia za skracanie odległości, dzięki czemu może eksplorować najdalsze zakątki świata. Nie bierze pod uwagę możliwości zorganizowania urlopu w jednym miejscu. Lubi zwiedzać dynamicznie, posiada zdolności translokacji - dziś tu, jutro 12000 km dalej.

    Z wykształcenia logistyk - lubi planować podróże i organizować nieodłączane przy tym atrakcje. Nigdy nie rozstaje się z tabelkami i wykresami. Jak zwykł mawiać "wszystko można zaplanować diagramem Gantta".

    Od zawsze zainteresowany mediami i produkcją telewizyjną. Pracował w lokalnej TV zanim prowadzenie kanałów wideo było modne. Operator, reżyser i montażysta w jednym.

    Galeria

    Kliknij i zobacz foto IMG_20170704_140208.jpg w powiększeniu Kliknij i zobacz foto IMG_20170704_115406.jpg w powiększeniu Kliknij i zobacz foto IMG_20170704_110659.jpg w powiększeniu Kliknij i zobacz foto IMG_20170704_113359.jpg w powiększeniu Kliknij i zobacz foto IMG-20170705-WA0003.jpg w powiększeniu Kliknij i zobacz foto IMG_20170704_140156.jpg w powiększeniu Kliknij i zobacz foto IMG_20170704_110944.jpg w powiększeniu Kliknij i zobacz foto IMG_20170704_141009.jpg w powiększeniu Kliknij i zobacz foto IMG_20170704_163040.jpg w powiększeniu Kliknij i zobacz foto IMG_20170704_115927.jpg w powiększeniu Kliknij i zobacz foto IMG_20170704_115558.jpg w powiększeniu Kliknij i zobacz foto IMG_20170704_144951.jpg w powiększeniu Kliknij i zobacz foto IMG_20170704_144944.jpg w powiększeniu Kliknij i zobacz foto IMG_20170704_121052.jpg w powiększeniu Kliknij i zobacz foto IMG-20170705-WA0000.jpg w powiększeniu Kliknij i zobacz foto IMG_20170704_105558.jpg w powiększeniu Kliknij i zobacz foto IMG_20170704_145822.jpg w powiększeniu Kliknij i zobacz foto IMG-20170705-WA0008.jpg w powiększeniu Kliknij i zobacz foto IMG_20170704_164922.jpg w powiększeniu Kliknij i zobacz foto IMG_20170704_151540.jpg w powiększeniu Kliknij i zobacz foto IMG_20170704_123527.jpg w powiększeniu Kliknij i zobacz foto IMG_20170704_143228.jpg w powiększeniu Kliknij i zobacz foto IMG-20170705-WA0014.jpg w powiększeniu Kliknij i zobacz foto IMG_20170704_115455.jpg w powiększeniu Kliknij i zobacz foto IMG_20170704_144948.jpg w powiększeniu Kliknij i zobacz foto IMG_20170704_151909.jpg w powiększeniu Kliknij i zobacz foto IMG_20170704_144250.jpg w powiększeniu Kliknij i zobacz foto IMG_20170704_145719.jpg w powiększeniu
    Ścieżka podejścia
    Trasa: Wetlina – Ustrzyki Górne | mapa-turystyczna.pl

    Zobacz podobne

    Śmielec
    Z cyklu: W podróży
    Śmielec
    Śmielec
    Szlak na Borową
    Z cyklu: W podróży
    Szlak na Borową
    Góry Wałbrzyskie
    Wielka Kopa i Kolorowe Jeziorka
    Z cyklu: W podróży
    Wielka Kopa i Kolorowe Jeziorka
    Rudawy Janowickie
    Szrenica
    Z cyklu: W podróży
    Szrenica
    Karkonosze
    Chełmiec
    Z cyklu: W podróży
    Chełmiec
    Góry Wałbrzyskie
    Vlog z Filipin, część 1
    Z cyklu: Vlog
    Vlog z Filipin, część 1
    Wulkan Taal: dwa miesiące przed wybuchem
    Z cyklu: Na urlopie
    #018 - Wulkan Taal: dwa miesiące przed wybuchem
    Taal
    Bohol - tajemnicza wyspa i jej atrakcje
    Z cyklu: Na urlopie
    #016 - Bohol - tajemnicza wyspa i jej atrakcje
    Bohol
    /na-urlopie/bohol
    Wesprzyj nas!
    Patronite
    PayPal
    • O nas
    • Nasze seriale
    • Dziennik podróży
    • Kantyna podróżnicza
    • Rekomendacje
    • Konkursy
    • Kontakt

    Polityka prywatności

    ©2017-2021 Wiking i Wilkołak w podróży. Wszelkie bilety i hotele dawno zabookowane, a prawa do tekstów, fotek i filmów zastrzeżone.